dnia 25.10.2007 22:47
No interesujące i muszę przyznać, że mnie dotknęło bo znam to z autopsji- niestety więc się identyfikuję z peelem. :-(
Jedynie pierwszy wers mi nieco haczy. Wolałabym "smutek wciąga głebie i horyzont" bo tak sie zastanawiam co się w co wtapia choć to i tak na jedno wychodzi.
Pozdr. nocnie
Aś |
dnia 26.10.2007 04:09
"łza mierzy wymiary obrączki" - to kupuję
pozdrawiam, kukor |
dnia 26.10.2007 05:11
tak jak kukor... wokół tej frazy nowy wiersz. Pozdro. |
dnia 26.10.2007 07:16
ścisk drżenie i bezdech - dla mnie na tak
czas pożegnać torturę narodzin - to na nie :/
słone słowa - to nie, podobnie się czyta
dookreślają limity 0 dziwnie brzmi, nie lepiej po prostu "określają"? |
dnia 26.10.2007 07:55
Kiane cóż mogę powiedzieć :(
kukor: dobre i to
ozon: daję frazę za darmo, ciekaw jestem nowego wiersza o tym samym temacie. Jak na razie nie czuję potrzeby czegokolwiek zmieniać.
LittleReRose: Jeśli "czas pożegnać torturę narodzin" na nie, to nie dla ciebie ten wiersz, to jest jeden z kluczy interpretacyjnych, wiem, że często mówi się o unikaniu emocjonalnych wyrazów, ale użyte są tutaj świadomie temat jest wymagający.
Homonimy i podobieństwo brzmień bywa zaletą nie rozumiem więc zarzutu, rozumiem natomiast, że tobie nie pasuje.
"Dookreślają" limity, które przecież są określone, chodzi o konkretne limity, nadwyżska tutaj na uwypuklać absurdalność "skreślenia" bytu z marginesów, czego się nie da zrobić, wspomnienie będzie się wlokło do końca niestety. Tutaj trzeba wgryźć się w przekaz dogłębnie. Potrafię jednak zrozumieć estetycznego zgrzytu. Tak to już jest ze subiektywnym odbiorem. |
dnia 26.10.2007 09:05
nie podoba się wers z torturą narodzin. wiersz z gatunku sentencjonalnych. ładne obrazowanie. koda ciut rozczarowuje. przez oklepaną nieprzyjazność ziemi. sama wilgotność dla mnie byłaby lepsza. pozdrawiam serdecznie. zbigniew. |
dnia 26.10.2007 09:25
Wiersz ok. tylko opisany żywot marny jakiś..
Pozdrawiam. |
dnia 26.10.2007 09:43
Wiersz z dużą "nadświadomością poetycką" Autora. Stąd zapewne tak kompetentny autokomentarz. Zmusza do zastanowienia. Do porównania nawet z naszymi "odbiorczymi" zblizżnymi doświadczeniami. Pozdrawiam. Henryk |
dnia 26.10.2007 10:02
Dobre!Kupuje:-)Zwłaszcza "wymazane lata na marginesie".
Nie podoba się z przedstawieniem ziemi ( wolę widzieć ją jako matkę)
Pozdrawiam |
dnia 26.10.2007 10:34
romanwosinski: nie powiedziałbym "marny", raczej "minimalny", owszem, takie też bywają, niestety.
henpust: Takie porównanie jest wymagane i mam nadzieję, że wiersz skłania doń :)
zam, grafon: Tutaj trafiliście. Długo się zastanawiałem nad tym "nieprzyjazna", nieraz wykreślałem i wpisywałem od nowa. Postawiłem ostatecznie na indywidualny emocjonalny odbiór peela/ki. On(a) tak to widzą mimo wszystko, choć zdaję sobie sprawę z tego, że to ograne ciut naiwne i że może odstręczać nawet.
Jednak nad tym jeszcze się pogłowię i może w końcu zrezygnuję z tego.
Ciekawe jak inni to widzą. |
dnia 26.10.2007 10:35
a ziemia wilgotna
i nieprzyjazna - jak zawsze - to i tylko to. |
dnia 26.10.2007 12:06
ok. minimalny, wycofuję się rakiem:) |
dnia 26.10.2007 12:15
tym razem jedynie pierwszy wers. ten czytam i nie chcę dalej. |
dnia 26.10.2007 18:54
a ja nie chcę takiego pierwszego ale życie jako 5 liter??
taaak |
dnia 26.10.2007 21:50
Dziękuję wszystkim za opinie. Tak to już jest, że każdy dojrzy coś innego dla siebie, jednak wiersz jest całością i ma konkretny przekaz poza funkcją estetyczną.
Zachęcam też innych czytelników do wyrażania swoich opinii, których jestem niezmiernie ciekaw. |
dnia 27.10.2007 14:04
hmm.... re-wizyta
czepiać się?
smutek wtapia głębię i horyzont - wtapia? czy wytapia? wtapia w co ten smutek głębię i horyzont??
dookreslone limity zgrzytają
jak dla mnie a ziemia wilgotna
i nieprzyjazna - jak zawsze
chociaż ze stwierdzeniem się nie zgadzam
ukłony |
dnia 27.10.2007 16:00
coś w nim jest , treść ,przekaz na tak .nie podoba mi się
pierwszy wers
koniec najbardziej
ale też się nie zgadzam, ponieważ wilgotna ziemia jest przyjazna
dla życia. to sucha, wysuszona, pustynna jest wroga, nieprzyjazna.
pozdrawiam |
dnia 27.10.2007 16:52
Należałoby jednak, coś odpisać:
Kenzo: 1. Wtapia w jedno, myślę, że to niedopowiedzenie tak proste i jasne, że każdy na to wpadnie? ;) 2. co to znaczy "zgrzytają"? Semantycznie czy semiotycznie? Tak czy inaczej dziękuję za opinię.
otulona: Jeśli miałbym w tym miejscu troszkę podroczyć z własnym peelem, to zwróciłbym mu uwagę na fakt, że ziemia nie może być określona jako przyjazna bądź nie, że to antropomorfizacja nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością. Wilgoć nie oznacza przyjaźni przecież na jałowej ziemi, w suchej i z pozoru nieprzyjaznej pustyni kwitnie też życie. Jedne robaczki jedzą drugie i wszystkie razem trupy itp. itd. w ogóle to bardzo zawiły i skomplikowany temat, ktoś zwróci uwagę na jedno, drugi, na co innego i każdy będzie miał rację, każdy się pomyli. Jednakże faktografia dla mojego peela nie ma żadnego znaczenia, dla niego ziemia, która mu zabiera przecież wiele w określonej sytuacji jest nacechowana negatywnymi emocjami, dla niego JEST nieprzyjazna i ani autor, ani nikt inny go nie przekona, że jest inaczej, choć w głębi duszy zapewne zdaje sobie sprawę z niesprawiedliwości swojego osądu. Tym niemniej cały czas zastanawiam się nad tym, czy mu nie odebrać prawa do swojej emocjonalnej wypowiedzi, czy nie zadziałać jak okrutny i bezlitosny bożek ;)
Pozdrawiam serdecznie, |
dnia 27.10.2007 17:11
a ten się jakoś nie rymuje...i jest dość żle napisany... |
dnia 27.10.2007 17:24
Nie rymuje się?! ojej! przeoczyłem! ;) co masz na myśli, kiedy piszesz "źle napisany"? |
dnia 27.10.2007 17:46
miałam okazję juz czytać ten wiersz na innym portalu i nawet wypowiadałam sie o nim.najfajniejszy fragment wg mnie to:,,w końcu życie to tylko pięć liter ''dziekuję za opinię pod moim wierszem,zastanowie sie. |
dnia 28.10.2007 21:10
Witam
Ciekawy wiersz. Prawdziwie minimum przedstawienia całego życia.
Pozdrawiam :) |
dnia 28.10.2007 22:15
Mnie podoba się pierwsza strofa i wers pod nią. Jako całość wiersz nie do końca przekonuje. Najmniej przekonująca ostatnia strofa, a szczególnie fraza dookreślają limity.
Pozdrawiam. |
dnia 29.10.2007 16:47
Dziękuję wszystkim za opinie i cenne wskazówki. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 29.10.2007 19:33
poszukałem autora w ramach rewizyty i nie żałuję...wszystko mi sie podoba: wersyfikacja i przekaz- wszystko gra. chociaż życie to nie 5 napisanych liter- życie to wielka nie kończąca się księga , której nowe rozdziały powstają póki istnieje ludzkość i pamięć
pozdrawiam |
dnia 29.10.2007 21:24
LIMAK: Dziękuję i oczywiście zgadzam się z tobą, w wierszu przemawia rozgoryczony człowiek, toteż przesadza próbując zbagatelizować swój własny ból. Cieszę się, że wiersz ci się spodobał. |
dnia 30.10.2007 21:56
mocna ostatnia, dobre, podoba mi sie wiersz, tytul rowniez, pasuje do tresci wiersza, pozdrawiam:) |
dnia 05.11.2007 08:19
Głębkie i autentyczne. |
dnia 14.11.2007 17:33
hewka, ross, dziękuję :) |