Delikatne stopy w kremowym kręgu zagłębione
Łączą się ze strefą poza zasięgiem dotyku i spełnienia
Złota poświata rozsyła bryzę ukrytą pod jej źródłem
Wszystko to tak dobrze widoczne dla zmysłów z daleka
Kolana w każdej chwili gotowe by się ugiąć
Twarz zawsze pragnąca dzielić to samo podłoże
Decyzje, które nigdy nie przepłyną przez dłonie
Ryzyko by choć raz nimi złapać i zasmakować
Strach przed utonięciem pod zimną falą następstw
Nasyć oczy bo do tych czynów nic cię nie zmusza
Obserwuj i zapamiętaj te szczegóły tak z tobą igrające
W strefie własnego snu wszystko jest dozwolone
Dodane przez Piotr Frątczak
dnia 10.04.2025 16:28 ˇ
2 Komentarzy ·
62 Czytań ·
|