Ona jest księgową mafii. I nikt o tym
nie wie, nawet ona sama. Czasem tylko
przebłyski, wrażenia. Że przelew w internecie
trysnął w jakiś lewy kanał, że pranie
brzydko pachnie, a las kołysze się nad zwłokami.
Co wynika z tych bezpośrednich połączeń
gdzieś na styku podziemnych autostrad,
kto kradnie czas jak wybielone dolary,
które bezwstydnie maca jej umięśniona rękawiczka?
Grzeszy się nieświadomie. Inaczej nie miałoby
sensu nazywanie każdej przyjemności
grzechem. Tylko pierwsza księgowa mafii
potrafi przełożyć ten intymny szept na twarde rachunki.
Grzecznie segreguj uczucia jak faktury
pilnuj ładu wśród pojęć, a ona miłosiernie załatwi,
że nie przyjdą do ciebie rekieterzy.
Dodane przez Roman Rzucidło
dnia 08.04.2025 15:57 ˇ
1 Komentarzy ·
88 Czytań ·
|