Szanowna Pani, równolegle
do "Dzikiego Irysa" czytam Montaigne'a,
zestawienie
wcale nie dysfunkcyjne.
Z jego szczerością powiem, czytać
Pani wiersz jedno-, czy dwukrotnie
to jak chodzić po wodzie,
nie wszyscy jesteśmy Chrystusami,
niektórzy potrzebują głębi,
a przynajmniej spaść na dno.
Jeśli miałbym wypowiadać się w tej sprawie co Pani,
upierałbym się, że albo wszystko zostanie zbawione, albo nic,
to chyba było przed Pani śmiercią, papież Franciszek
obiecał jakiemuś dziecku, że jego zmarły piesek
pójdzie do nieba, a potem Watykańskie ministerstwo
spraw zagranicznych musiało opublikować dementi.
Dodane przez adaszewski
dnia 28.03.2025 18:20 ˇ
4 Komentarzy ·
101 Czytań ·
|