Kawa i kremówka, a za nimi mgła,
Gdzieś na horyzoncie jeszcze Beskid trwa,
Teraz go nie widać lecz wiem, że tam jest,
Kawa i kremówka - rytualny gest.
Patrzę na to zdjęcie, to już rok czy dwa,
Świat się nic nie zmienił, co najwyżej ja,
Dzisiaj zamiast Białki mam pod nosem Men,
Patrzę na to zdjęcie jak na piękny sen.
Przyznam, że obczyzna niezły piecze chleb,
Odpłynęły troski, rzadziej boli łeb,
Jednak mi brakuje tej beskidzkiej mgły,
Czy się kiedyś tutaj przyśnią takie sny?
Dodane przez Maciek Froński
dnia 13.03.2025 15:52 ˇ
0 Komentarzy ·
12 Czytań ·
|