popiół i dym, tu i teraz, ale nie zawsze
tak było, pokazałaś mi przecież wszystkie
rodzaje ognia. powiedziałaś że chaos
jest początkiem ładu. pamiętam układane
przez ciebie piosenki, małe, ale przecież
wielkie melodramaty, zamknęłaś pod
kluczem szkielety w szafie zawsze
stałaś za mną byłaś opoką, przystanią
popiół i żar. tlę się i tłem pozostaję
mam w sobie to nic, o które tak walczę
z naturą, każdego dnia, honor i grzech
jestem nieco kotem a trochę złotym dzieckiem
dlatego na noc zawsze zwijam
dywany z dymu
Dodane przez Freewind
dnia 25.02.2025 08:11 ˇ
1 Komentarzy ·
101 Czytań ·
|