Muszę się nazwać, a przynajmniej zezwać tych,
z którymi nic mnie nie łączy, zgrabnym ich ująć oszczerstwem.
Rozstawić między nami zasieki - kordon ochronny,
abyśmy mogli na sobie nawzajem ćwiczyć push-back.
Jednak nie ma takich, z którymi nic mnie nie łączy.
Mam związki z ruskimi szpiegami, mam znajomych wśród tłustych
mizoginów z Watykanu i naszych rodzimych
biskupich pałaców. Widziano mnie na tęczowych wiecach,
prowadziłem przez miasto orszak trzech króli.
Nie mogę się wyprzeć milionowych interesów
z firmami wykształconych dzieci byłych ubeków.
Otrzymywałem dofinansowanie od
lewackich, niezarejestrowanych nigdzie partyjek,
moje nazwisko znajdziesz na liście beneficjentów
fundacji świętego Polaka, Jana Pawła II.
Kordon przebiega wskroś mojego ciała, push-backu
dokonują z lewego płuca do prawego.
W dodatku nie wierzę w duszę, wierzę w ciało,
w samo tylko ciało, w nogi, ręce, korpus,
w głowę i we wnętrzności - mózg, jelita, nerki.
Dodane przez adaszewski
dnia 01.02.2025 18:33 ˇ
2 Komentarzy ·
24 Czytań ·
|