Nie powinniśmy winić córek Lota
za fakt, że spały z upojonym tatą,
musząc ożywić to, co trzeba, bo tak
nakazał rozum a nie, dajmy na to,
cielesne żądze. Przy tym i swawolność
ojca, nie dziwi. W końcu nie był z drewna.
Mając za żonę - słup, lizawkę solną,
gość, albo i nasz pra do entej krewniak
chłonął ciepełko młodych skórek, raczej -
na silikony nie dałby się skusić,
a że był z niego blefiarz oraz strateg,
trunek wylewał za kołnierz. Mamusi
szelm można współczuć [szczerze]. Gdyby teraz
Bóg ex tempore karał za gwałt, zdradę,
kraj, gdzie Temida miotłą się podpiera,
stałby się wielkim solnym eldoradem!
Dodane przez jacekjozefczyk
dnia 01.02.2025 11:53 ˇ
0 Komentarzy ·
25 Czytań ·
|