|
dnia 15.06.2024 15:24
Wiersz gest, wiersz idealne cięcie... Po co gadać, gdy można złapać byka za rogi. Z drugiej strony: złapałeś Prawdę za ucho i przywlekłeś przed klasę... |
dnia 16.06.2024 09:08
Co za podpowiedź! Słuchając Mahlera, rzeczywiście można pożałować, że przejdzie się na lepszą stronę ciszy (?). Pozdrawiam. |
dnia 16.06.2024 11:46
Dobry wiersz.
W przestrzeni tego tekstu tam-tam jest zwiastunem śmierci, głosem Wieczności, obecnej zarówno w naturze, w sposób bezpośredni (lwy na równinie), jak i w kulturze, poprzez artystyczne przetworzenie (symfonia Mahlera).
Można w ogóle postrzegać głos tam-tamów, jako głos naszych instynktów, intuicji, jako rezonans bytów transcendentnych w naszej (pod)świadomości. Nie potrafimy jednak rozpoznać go wprost, w jego pierwotnym brzmieniu, potrzebujemy rozmaitych mediów, przede wszystkim sztuki.
Podoba mi się tu nawiązanie do podstawowej cechy i funkcji sztuki, jaką jest catharsis, która wskazuje na istotną rolę interakcji z dziełem (z pominięciem aspektu estetycznego, erudycyjnego).
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 16.06.2024 18:42
Głos nadejścia śmierci można usłyszeć wszędzie, czasem jest to sygnał karetki, czasem piknięcie powiadomienia w telefonie. Żyjemy łudząc się nadzieją że ona jest - bardziej tam, tam, tam, niż tu, tu, tu.
Pozdrawiam |
dnia 17.06.2024 12:16
adaszewski
Dzięki. Bywa, że o tym co najtrudniejsze, udaje się powiedzieć najprościej.
Pozdrawiam |
dnia 17.06.2024 12:19
silva
Ta cisza u Mahlera, szczególnie w kończącej symfonię Pieśni, budzi u współczesnych słuchaczy nieliche i sprzeczne emocje.
Pozdrawiam |
dnia 17.06.2024 12:32
Gloinnen
Tak, muzyka przez wielu filozofów postrzegana jest jako czynnik kształtujący wiele aspektów ludzkiego życia. Przyznam, że niekiedy boję się, czy nie nazbyt dużo wagi przywiązuję do wpływu jaki na mnie wywiera.
A co do tam - tamów - w świecie przyrody, dla którego cykle życia są czymś zupełnie oczywistym, ten instrument służył do porozumiewania się, ale nie byl posłańcem śmierci. Lwy co noc pożerają swoje ofiary, bo taki tam jest porządek rzeczy. Do świata ludzi wkroczyła, jak zauważasz, transcendencja i i to dzięki temu ten instrument zabrał się za wyrażanie zupełnie innych treści. U Mahlera jest zresztą używany nie tylko w tej symfonii.
Pozdrawiam |
dnia 17.06.2024 12:36
antydesperant
Masz rację, we współczesnym świecie tam - tamy słychać bez ustanku. I pewnie aż zanadto przywykliśmy do ich głosu...
Pozdrawiam |
dnia 18.06.2024 02:13
Udany wiersz, bo otwarty - w swej prostocie dobranych słów wyraził głębię egzystencjalnego lęku, który podświadomie w ciągu dnia tłumimy.
Od razu się nasuwa pytanie CO się stało w życiu PL- a , że proporcje jego percepcji muzycznej zostały tak bardzo / wybite / z balansu, w stronę wyłowienia i sfokusowania się na tej, jedynej ciemnej stronie oddziaływania utworu ? |
dnia 18.06.2024 02:24
.. ..och, uciekło, chociaż chciałam jedynie dodać całkiem osobistą refleksję, że i u siebie zauważam coraz większe, nierzadko / fizyczne / przenikanie niektórych współbrzmień , motywów, struktur czy całych sekwencji, ( jak np.chromatyczne pasaże) i jest to coś, co wzbiera z dużą emocjonalną falą.
Mam jednak pianistę w domu i siłą rzeczy każdy Chopin,Mozart czy Liszt zasadza się w mojej psychice na równi z granymi bieżąco symfoniami, ( czy koncertami skrzypcowymi, fortepianowymi).
Dlatego, mało ponadto słucham muzyki, a jeśli już, to bronię się przed brzydotą współbrzemień, jako szkodliwą dla percepcji otoczenia W OGóLE.
pozdrawiam. |
dnia 18.06.2024 16:03
Ragna
Bywają takie chwile, kiedy żyjemy w cieniu czyjejś nadchodzącej śmierci. I slyszymy ją wyrazniej niz cokolwiek innego. |
dnia 18.06.2024 16:43
.. .. tak, niestety 😞, czułam ; ogromnie współczuję, miewaj się dzielnie, sił życzę i Nadziei🍀🌻 |
dnia 19.06.2024 10:52
Konkretny.
Zawierają się w tym słowie wszystkie inne określenia.
Komentarz lapidarny, ale... w kontekście wiersza :)
Pozdrawiam.
O.
:) |
dnia 19.06.2024 17:51
Ragna
Dziękuję |
dnia 19.06.2024 17:53
Ola Cichy
Dziękuję. I pozdrawiam, też konkretnie ;-)) |
|
|