|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: kiedy mówię że cię kocham |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 20.04.2024 20:45
Dostrzegam tu wiele odniesień kulturowych, ale o niepokojącym wydźwięku... Do mnie najbardziej przemawia to o prawdzie absolutnej i plastyczność czasu, oczywiście też doskonała puenta... Pozdrawiam. |
dnia 21.04.2024 06:18
,,,wiersz dotyka dalej, niż wspomniane / oko /; poruszający jest przekaz, mam małe wątpliwości co do wykonania ( ale wiem, jaki uzyskujesz tym inny, bardzo pozytywny efekt - więc wspomnę tylko drobiazgi).
Skoro : rozpadł się na kawałki - opuściłabym pokrewny w wybrzmieniu / odłamek/, bo to już tautologia.
Strofka trzecia - choć na wskroś prawdziwa, jednak jest ciut nazbyt oczywista moralizatorsko - jaj myśl wprzęgłabym w lirykę.
Jeden z moich ulubionych myślicieli - twierdzi, że każdy się rodzi z wewnętrznym aniołem, który pod wpływem złych przeżyć, zostaje zmiażdżony w demona ; niebezpieczeństwo jest, ale jest i ratunek, ( skoro nawet w KZ - tach był.. ..)
Plastyczny czas ewoluuje poglądy; tutaj chyba nie do końca, skoro podkreślona jest wciąż świadomość / najczystszej prawdy/ - więc pozostaję z pytaniem : na co Czas miał wpływ, bo i samych odcieni miłości jest tak wiele ; prócz romantycznej, braterska, przyjacielska - czy za zaprzęgnięcie słów do każdej innej z nich, PL - ka też by się obwiniała? Czy gradacja samego pojęcia zależnie od okoliczności, nie usprawiedliwia PL - ki ?
Puenta wybrzmiewa pięknie choć sprzecznie - misterność sugeruje mozolne utrwalenie; próżnia - zupełną nieuchwytność, niebyt; - kompromis interpretycyjny, to koronka - tyleż w niej uchwytnego co i prześwitów; z natury ma też wpisane / rozdarcie /🥹 a co wyziera przez dziurki ;) ?
pozdrawiam miło ;) |
dnia 21.04.2024 06:19
,,, JEJ myśl ;) |
dnia 21.04.2024 07:33
pomimo różnych form
najbardziej plastyczny jest czas..............to sobie zapisuję w pamięci.
Pozdrawiam. |
dnia 22.04.2024 20:01
tekst zatrzymał mnie, muszę go przemyśleć, bo jest nad czym, pozdrawiam |
dnia 24.04.2024 23:55
Zastanawiam się nad obrazem - czy spadająca (gwiazda) może rozbić ukamienowane słowa? Skoro ukamienowane, to już rozbite, tu brakuje chyba precyzji.
Kości, gwiazdy, kamienie wkomponowane w noc - tak widzę tę pierwszą strofę, gdzie słowa już nic nie znaczą. Obraz piękny, bardziej przeznaczony zobaczenia wewnętrznym okiem, czytelnik musi pozwolić mu zawirować. Rozum niech idzie na spacer.
"transcendentalnych traum" nie kupuję, nie lubię w wierszu takich ciężkich określeń,a zwłaszcza tak mocno przytulonych do siebie.
Miłość tutaj zaczyna się - jak to u Ciebie - od słowa, które nie jest tylko tworzywem, ale samo w sobie staje się aktem twórczym, jak w Genesis, oddzielaniem światła od ciemności, wykraczaniem poza to, co poznane, wykrawaniem pojęć z continuum wszechrzeczy. Poezja ma moc budowania nieskończonych obrazów świata, a czym jest wyznanie miłości, jeśli nie poezją?
"archetypy wrastają w misterność" - miało być intelektualnie, efektownie, ale brzmi sztucznie. Wyobraźnia czytelnika nie ma się jak i na co otworzyć.
Pozdrawiam,
Glo. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 13
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|