kocham to miasto
chociaż nie wiedziałeś co w nim
ryneczek
uliczkę pod górkę potem do szkoły
bazylikę w kwieciu wiosną a może jesienią
kino bez repertuaru do strawienia
a może domy pełne szaf z emdeefu
łóżek do mnożenia przez dzielenie
zarazem leżaków do umierania
deptaki
dla życzliwości zawiści kurewstwa
i jeszcze zaułki dla paru odchyleń
na przedmieściu lamp barwy rubinu
wypatrywałeś przybyszy w beretach na bakier
widząc ciebie z daleka
szli innym obejściem
mówisz puszczałem oko do przemów
odbitych od ścian z muralem grochowiska
napisu na wiacie
gerard to ciul nad ciule
a biodra joli cud nad cudy
mimo zgonów kilkunastu kalendarzy
nawet troszkę umiałeś żyć poza dobrem i złem
tylko troszkę
Dodane przez RokGemino
dnia 12.02.2024 16:25 ˇ
8 Komentarzy ·
292 Czytań ·
|