drewniane schody miały inny dźwięk
łagodnie stłumiony chichotem dzieci
stopnie przekładały się
zdobywaniem szczytów umiejętności
z chybotliwą poręczą w roli liny taterniczej
a upadek z górnej półki wyrządzał szkody
na poziomie kota który zawsze wstawał
podłogi wchłaniały matczyne pieśni
rozkołysaniem tworzyły film
o tym co ważne i zapisane
każdym stąpnięciem bosych stóp
zaplątanych w długiej koszulinie
teraz też tłumią pozornym luksusem
co wypowiesz wsiąka
w pustkę odbijaną od fotografii
zawsze rozwartych ramion
drzazgą biedaszczęścia
zaszczepiam codzienność
Dodane przez IZa
dnia 21.07.2023 10:21 ˇ
4 Komentarzy ·
310 Czytań ·
|