Tak, to ja
wychyliłem się zza wiaty,
w kuckach, z twarzą na wysokości paska od spodni,
na tej wysokości nikt czegoś takie się nie spodziewał.
Jeszcze mi nie gratulujcie,
jeszcze się nie gapiłem,
łypnąłem i zniknąłem,
tyle.
Byłbym wam wdzięczny, gdybyście
szeptały: Uwaga,
kobiece pośladki są w niebezpieczeństwie,
lada chwila oblepi je czyjś wzrok.
Byłbym wam wdzięcznym, gdyście
utyskiwali: Cholera,
nie zachowamy naszych tajemnic,
ktoś je przyuważy i powie
naszym żonom. Na razie
nawet znośnego filmu
nie umiem wyszukać na CDA.
Nie trafiam w ten, co trzeba klawisz
na klawiaturze, pieprzona dysleksja,
sen o elektrycznych owcach
i wciąż rozproszona uwaga.
Dodane przez adaszewski
dnia 24.02.2023 21:36 ˇ
9 Komentarzy ·
336 Czytań ·
|