|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Ryba w wodzie. Verdi, Zandonai, Rota |
|
|
Dwa tygodnie niebytu w bandażach, przecinam
koncertem, dając się zawłaszczyć muzyce ;
gdy kruszy dach z myśli otwierając wewnętrzne okna,
biegnę co tchu w brokatach, atłasach
za motywem Losu Verdiego
i przenikną mnie dreszcze w piano, gdy tenor,
głosem cieplejszym niż pustynia
przywoła w rozpaczy Giuliettę
pytaniom zbłąkanym odpowiedzą fale,
na które spoglądnę wraz z Gelsominą
i patrząc na śpiewaka,
znów przemknie przez myśl, że,
południowcy się nie starzeją -
pięknieją jak wino o zachodzie słońca;
z gorejącym wzrokiem, jak kiedyś nadpalone
łodzie z Siedmiu Mórz, dziś dryfujące
pośród fal siwizny, uwodzą
uwodzą nieodparcie
głosem.
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 02.01.2023 08:56
Moje klimaty, znaczy się muzyczne.
Czytając, jest się na koncercie.
A ten śpiewak z siwizną, to na bank Andrea Bocelli :)
Dziękuję. |
dnia 02.01.2023 10:35
Bardzo fajne wejście:
Dwa tygodnie niebytu w bandażach, przecinam
koncertem
Ale też, z powodu nakreślonego tu nagłego uwolnienia się z bandaży, z rezerwą można podejść do tych słów:
biegnę co tchu
trudno sobie wyobrazić, że ktoś nagle uwolniony z bandaży, rzuca się do biegu.
Trudno, ale - w sumie - da się.
Mnie podoba się przemiana bandaży w atłas. No, może w brokat - mniej. Bo brokat to jednak ostre drobinki, mogą wniknąć w świeżo zasklepiające się rany, jeszcze przed zdjęciem szwów.
Ale niech będzie, że tak się nie stało.
A może warto zastanowić się nad zamianą słów "biegnę co tchu" na inne? Może "brnę", może - "sunę"? Coś bardziej powolnego, a też ze znamieniem nieuniknioności?
bo w brnięciu i sunięciu jest tez mały opór, za mały jednak, żeby walczyć z przeznaczeniem. A w biegu, zwłaszcza "biegu co tchu" - jest rzucenie się losowi w ramiona.
No i status rekonwalescentki trochę zakłóca wyobrażenie biegu.
ale i tu jest haczyk: bieg biegowi nierówny. A 'co tchu może znaczyć wysiłek dający różne efekty. bo i oddech oddechowi nierówny.
Tak sobie można snuć...
Mnie się podoba obecność w wierszu tych dwóch materiałów, w które zawinięta tu jest bohaterka wiersza, raz: bandaże, dwa: atłasy i brokaty.
Przecież ten strój lśniący może być tylko odczuciem, wyobrażeniem kogoś, kto jeszcze leży w łóżku, nie może się ruszyć, ale słucha koncertu, który go uszczęśliwia. |
dnia 02.01.2023 10:36
Pięknie, że muzyka ma taką moc terapeutyczną, taka Muzyka musi ją mieć... Ciekawie o niestarzeniu się, może zachęcisz więcej osób do śpiewu. Tylko coś mi zazgrzytało:
i patrząc na śpiewaka,
znów przemknie przez myśl, czy nie byłoby lepiej: gdy patrzę na śpiewaka? Wybacz moje skrzywienie zawodowe... Pozdrawiam. |
dnia 02.01.2023 11:31
Zachód słońca z gorejącym w nim wzrokiem r11; tak czytam jedną z końcowych fraz.
Wiersz jak wyzwanie. Pozdrawiam. |
dnia 02.01.2023 12:27
Do Wiktor Mazurkiewicz :))
dziękuję bardzo serdecznie za odwiedziny i refleksję :)
Andrea B., jest jednym ze wspomnianych / południowców /, w wierszu PL- ka , (tutaj moja skromna osoba), była na próbie generalnej i koncercie sylwestrowym z udziałem niemieckiego tenora Jonasa Kaufmanna. Zaliczyłam go do południowców, nie tylko ze względu na typ urody, ale na wielką żarliwość interpretacji włoskiej muzyki - publiczność oniemiała z zachwytu ( wiem, że jeden z dwóch koncertów, był transmitowany w 3 polskich kinach i ponad 300 na całym świecie). Pozdrawiam serdecznie :))
Małgosiu miła :)) dziękuję bardzo za odwiedziny i jak zawsze niebanalne(tak, tak!) refleksje - zgadzam się z tym, że : gdzie rekonwalescencja - tam i chwytanie życia / co tchu/ , brzmi może dysonansowo, ale : tutaj są bandaże, a nie gips, i..cóż, niepokorna pacjentka, która prędzej znów wyląduje w nowych bandażach, niż zwolni tempo🥹😅, tacy też są wśród nas, samospalający się😉.
Ten atłas i brokat, są użyte w przenośni - odnoszą się do bogatych strojów w tradycyjnej operze włoskiej, których sporo widziałam wyeksponowanych ( i również na obrazach )w Muzeum Opery Mediolańskiej. Złoto, atłasy, brokaty.
Śpiewak wybrał repertuar włoski i wykonał go nader żarliwie, zupełnie nieprzystająco do wyobrażenia o niemieckim temperamencie. Tam była jedna emocja, i dlatego wyobrażenie objęło rzeczywistość stroju i tu.. jeszcze ciekawostka, którą opowiedział.
Opera Verdiego ( z motywem Losu), nosi tytuł : La forza del destino ( moc przeznaczenia), ale przesądni Włosi, zwykli wymawiać ten tytuł bez ostatniego słowa.
Dla ostrożności - czyż to nie jest ciekawe ? Taka delikatność w podejściu do przeznaczenia?
Pozdrawiam serdecznie i noworocznie:)))
Miła Silvo :)) dziękuję pięknie za odwiedziny i mądrą jak zwykle uwagę, tak!
Masz rację i zawsze proszę wytykaj mi niedociągnięcia gramatyczne, gdyż inaczej się nie podciągnę:))) Moc terapeutyczna. Tak, dla duszy - muzyka jest po prostu nieodzowna. Sam fakt, że pod każdy motyw czysto instrumentalny można podłożyć tyle słów - ileż ona pozostawia interpretacji! (Swoją drogą, tak jest uczony mój 10 - letni synek , przez swoją rosyjską p.Profesor. Musi on sobie pod konkretne motywy, podkładać słowa, jakie aktualnie grają w duszyr30;i od razu zaczyna żarliwiej brzmieć ) . Pozdrawiam serdecznie i noworocznie:)))
Grainku:)), dzięki wielkie jak miłe odwiedziny i jak zwykle wprawne oko- No, lepiej😅, zawsze lepsze te Twoje propozycje:))) ( a do do wyzwania - to wyzwanie, czy wyznanie? 😉)pozdrawiam ciepło i noworocznie:))), D. |
dnia 02.01.2023 12:59
Dzięki to z inspiry.
Akwarium
Moja, zapamiętana kobieta, z cuchnącej,
gnijącej rany niespokrewnionej z nią osoby,
odwinęła sobie na ślubny welon bandaż.
Ludzie się ranią życiem, aż po obojętność na światło.
Czasem dokarmia nas tylko nienasycona muzyka,
ściera na drobnych oczkach powietrze nie do przełknięcia. |
dnia 02.01.2023 14:15
Grainku:)), dzięki bardzo za powrót:)
Nienasycona muzyka - bingo! Tak, to ona jest nienasycona, a nie my ;), nigdy tak tego nie postrzegałam i ..jaki wniosek? I to niejeden ;)?
A zdanie / ludzie się ranią życiem, aż po obojętność na światło/, jest po prostu mistrzowskie👍, a gdyby się jeszcze zastanowić, że wzajemne ranienie się wynika z obojętności na Światło, przez duże Ś, zdanie nabiera, jeszcze dodatkowego waloru.
A jeszcze gorzej, gdy ranią też /siebie samych - istotowo/, własnym życiem, własnymi wyborami Jezuuu, toż to istna puszka Pandory😅!!.Zostawiamy! Pozdrowionka;)) |
dnia 02.01.2023 15:51
dobry wiersz, trochę za szybki, ale koda znakomita, :) pozdrowionka, |
dnia 02.01.2023 20:44
Robercie :))), dziękuję Ci bardzo serdecznie, że znalazłeś dziś czas na zaglądnięcie pod mój tekścik :), taaak, za szybki- oczywiście masz rację ; ale tym razem, nie uwierzysz - usiadłam i się napisało! Wreszcie bez mordowania korektami Sz PM4😅,i ucieszyło mnie to na tyle, że postanowiłam już nie grzebać patykiem w piasku, tylko wypuścić na żywioł jak się ułożyło :)))
Cieszę, się, że końcówka dopisała; piękno, nie tylko kobiece należy komplementować,( bo wreszcie oczy są zwierciadłem..;), ciepłe pozdrowionka:)), D. |
dnia 03.01.2023 17:30
Wiersz ma niewątpliwie sporo zalet.
Jest przemyślany i konsekwentny w zakresie metaforyki.
"spoglądnę"- dlaczego wybrałaś tę staroświecką koniugację?
Piękny, zmysłowy fragment o południowcach przemawia do wyobraźni, pozwala się zabłąkać w obrazowaniu.
Powtórzenie "fal"- zdaje się raczej potknięciem, a nie celowym zabiegiem.
Nie kupuję "uwodzenia głosem" pod koniec, to jest banalne.
Pozdrawiam,
Glo. |
dnia 03.01.2023 20:43
Gloinnen:)), bardzo serdecznie dziękuję Ci za wszelkie refleksje i sugestie dotyczące wiersza - bardzo do mnie przemówiły!
Ponieważ się uczę, oczywiście nawiążę najpierw do tego, co mogło być lepiej, (zawsze mnie cieszy konstruktywna krytyka).
Oczywiście fale - powtórzone przez roztargnienie, nawet myślę, że drugie można spokojnie wykasować.
No cóż, jakkolwiek to banalnie to nie brzmi😅, tenor uwiódł ( zarówno mnie, jak i resztę sali😂) nie tylko głosem, ale przede wszystkim wspaniałą, żarliwą interpretacją - ale rozumiem, że zachwyt, zachwytem, lecz poezję z banałów czyścimy - wobec tego : do zmiany ;))!
A z tą staroświecką formą😳 / spoglądnę/, to ojej, widzisz.. mnie pociąg z polszczyzną niestety trochę odjechał😅, gdyż od lat jestem na emigracji w środowisku (prawie wyłącznie) niemieckim i choć prywatnie posługujemy się j.polskim, (mówią nim nasze dzieci), to polszczyzny mam tyle co w książkach i audiobookach.
Stąd, czasem będzie można wyłowić jakieś skamienieliny 😂 z moich tekstów, przepraszam :))
Za ciepłe słowo dotyczące lirycznego fragmentu, najserdeczniej dziękuję i bardzo pozdrawiam ( noworocznie), :)), D. |
dnia 04.01.2023 21:32
dużo tu emocji tylko dla peela, hermetyczne. to jest tylko moja subiektywna nota. wiem nie znam się, ale z tenorów Pavarotti - Nessun dorma
czule ;) |
dnia 05.01.2023 07:18
Ooo, Vagirio, dzięki za odwiedziny i sensowny komentarz. Naprawdę był mi potrzebny..tak, odpłynęłam wyraźnie znowu tracąc wyczucie uniwersalności przekazu, a to takie ważne!
O Nessun dorma, nawet proszę mi nie wspominaj, bo choćbym słuchała tej arii 20 razy pod rząd, to i tak wyłączam ją kompletnie wzruszona, nigdy dość🥹! Zwłaszcza koncert 3 tenorów, pokazuje potęgę talentu Pavarottiego, wyłamującą się z konwencji i kontekstu reszty.
Bo prawdziwi soliści, to przecież indywidualiści; niesieni siłą talentu i potrzebą zawojowania przestrzeni na swój sposób , a tu ktoś, z pobudek komercyjnych i PR- owych ( aby pokazać, że nie ma m.nimi konkurencji)- postawił naraz koło siebie trzy tak wybitne osobowości ..🥹.
Niejeden instrumentalista marzy o tym, w życiu dotknąć prawdziwego włoskiego instrumentu z jego słynnym / miedzianym/, ciepłym brzmieniem; tym czymś szlachetnym, co absolutnie odróżnia go od reszty . I fenomen głosu Pavarottiego, jak lejące się w słońcu, płynne złoto - dał nam właśnie takie dźwiękowe przeżycie. Cieszmy się, łatwiej będzie kiedyś umierać, wiedząc, że dotknęło się duszą / dźwięku absolutnego/ ! ;))
Pozdrawiam miło :) |
dnia 05.01.2023 07:25
Vagirio; ooo, a dla zrozumienia czasami siebie samej 😂, słucham / La Donna è Mobile/ ha, ha ,( też oczywiście z Pavarottim) 😉, pozdr.,D. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 28
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|