poezja polska - serwis internetowy

STRONA GŁÓWNA ˇ REGULAMIN ˇ WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW ˇ IMAK - MAGAZYN VIDEO ˇ AKTUALNOŚCI ˇ FORUMWtorek, 26.11.2024
Nawigacja
STRONA GŁÓWNA

REGULAMIN
POLITYKA PRYWATNOŚCI

PARNAS - POECI - WIERSZE

WIERSZE UŻYTKOWNIKÓW

KORGO TV

YOUTUBE

WIERSZE /VIDEO/

PIOSENKA POETYCKA /VIDEO/

IMAK - MAGAZYN VIDEO

WOKÓŁ POEZJI /teksty/

WOKÓŁ POEZJI /VIDEO/

RECENZJE UŻYTKOWNIKÓW

KONKURSY 2008/10 (archiwum)

KONKURSY KWARTAŁU 2010 - 2012

-- KONKURS NA WIERSZ -- (IV kwartał 2012)

SUKCESY

GALERIA FOTO

AKTUALNOŚCI

FORUM

CZAT


LINKI

KONTAKT

Szukaj




Wątki na Forum
Najnowsze Wpisy
Proza poetycka
playlista- niezapomn...
Ksiądz Jan Twardowski
Bank wysokooprocento...
Co to jest poezja?
...PP
slam?
Poematy
"Na początku było sł...
Cytaty o literaturze
Ostatnio dodane Wiersze
poczwa...
Morze
Filmowo
Kalkomania
Po prostu miłość
Delikatny śnieg
Co
Ona jest w górach
O kindersztubie*
Przedustawność
Wiersz - tytuł: Gdy byliśmy razem


wszystko było jedno

takie normalne
co chodzi śmieje się smuci
kocha ponad zwykłą więź
potem już kulejące

ale jedno

nawet jak zamknęło nas
w czterech ścianach
z dala od sal kinowych
od alejki grabowej w parku Kajki
od przyjaciół na tarasie w Linówku
żyliśmy w tej dziupli

jako jedno

dni nam nie płynęły
- czołgały się
wśród mrowia trosk
twojego bezsłowia
ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu
a bladym światłem księżyca


raz w małym
raz w dużym pokoju

ale wciąż byliśmy jedno

dopiero w tę noc wrześniową
gdy cichutko
znikłaś we śnie
i ono przepadło bez śladu

teraz okna i drzwi rozwarte
klatka stoi otworem

nie wyfrunę z niej

przykurczone skrzydła
może rozpostarłbym szeroko
ale nie ma gdzie
i po co
lecieć

chyba że

za tobą





Dodane przez Wiktor Mazurkiewicz dnia 01.01.2023 09:16 ˇ 9 Komentarzy · 299 Czytań · Drukuj
Komentarze
silva dnia 01.01.2023 13:27
Smutne, ale piękne wspomnienia jedności... Trzeba się cieszyć tym, że była. Pozdrawiam.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 01.01.2023 23:43
Naprawdę robi wrażenie wysokokaratowa / jakość / tego uczucia. Życzyć każdemu.
Pozdrawiam noworocznie.
Wiktor Mazurkiewicz dnia 02.01.2023 06:59
Paniom
silva i Dagny
bardzo DZIĘKUJĘ
i życzę wszelkiego DOBRA
na nowy rok.
konto zablokowane nr 4 z 2023 dnia 02.01.2023 08:07
Dziękuję bardzo i odwzajemniam :)), D.
małgorzata sochoń dnia 02.01.2023 10:43
'Wszystko jedno" i - "jedno". Gra na tych słowach trochę niepokoi, a trochę koi.

ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu

- a to sprowadzenie blasku słońca do wnętrza mieszkania bardzo fajne.
Przez chwile zabrakło mi też strony, z której wpadało "blade światło księżyca", ale po chwili ta "strona" się znalazła:

a bladym światłem księżyca

raz w małym
raz w dużym pokoju.

To odsunięcie miejsca: raz w małym/ raz w dużym pokoju, od wersów wyżej, tak bardzo umieszcza we wnętrzu "wszystko".

Mnie ten fragment i zabawa "wszystkim jednym" (tym przełamaniem obojętności), podoba się najbardziej.
adaszewski dnia 02.01.2023 11:56
Bardzo dobry wiersz
Wiktor Mazurkiewicz dnia 03.01.2023 09:09
Pani Małgorzacie Sochoń
i Panu Adaszewskiemu
bardzo dziękuję.
Gloinnen dnia 03.01.2023 18:04
Dobry wiersz, ale jeszcze można by nad nim popracować.

Podoba mi się wykorzystanie zwrotu"wszystko jedno", wokół którego budujesz obraz bliskości, wspólnoty, a jednocześnie obojętności na wszystko, co złego może przynieść świat.

Mam nieodparte skojarzenia pandemiczne: kwarantanna, a potem utrata...

dni nam nie płynęły
- czołgały się
wśród mrowia trosk
twojego bezsłowia
ciągłych przytuleń
między blaskiem słońca
- od strony balkonu
a bladym światłem księżyca


Ta strofa najmniej do mnie trafia. Wydaje mi się oparta o obrazy niezbyt oryginalne.Trochę trzeba włożyć jeszcze pracy, by nabrały wyrazistości.

Zakończenie przewidywalne, za bardzo według mnie.

Pozdrawiam,
Glo.
Wiktor Mazurkiewicz dnia 04.01.2023 09:31
Gloinnen

Mam nieodparte skojarzenia pandemiczne: kwarantanna, a potem utrata...
i to najbardziej cieszy autora, że czytelnik odczytuje co innego, niż autor miał na myśli tzn. że jednoznaczność skutecznie została zamazana. A miał na myśli ciężką postać sclerosis multiplex, które trwało 45 lat i druga część tej jedności nosiła na rękach, a przez 10 lat na emeryturze była całodobową opiekunką.
Nie lubię tłumaczyć swoich wierszy, ale stało się.
Wiersz dopracowany i nie wymaga jakiejkolwiek korekty;
ten odlew jest ostateczny :)
Bardzo dziękuję i również pozdrawiam.
Dodaj komentarz
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
Pajacyk
[www.pajacyk.pl]
Logowanie
Nazwa Użytkownika

Hasło



Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem?
Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.

Zapomniane hasło?
Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
Aktualności
Szacunek dla tych, k...
Jubileusz
XII OKP im. Michała ...
OKP Festiwalu Litera...
VII OK Poezji dla Dz...
OKP "Środek Wyrazu" ...
XVIII Konkurs Litera...
REFLEKSY XVII Ogólno...
XXXIX OKL im. Mieczy...
Wyniki XLIV OKP "O L...
Użytkownicy
Gości Online: 26
Brak Użytkowników Online

Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi

nie ponosimy żadnej odpowiedzialności za treść wpisów
dokonywanych przez gości i użytkowników serwisu

PRAWA AUTORSKIE ZASTRZEŻONE

copyright © korgo sp. z o.o.
witryna jako całość i poszczególne jej fragmenty podlegają ochronie w myśl prawa autorskiego
wykorzystywanie bez zgody właściciela całości lub fragmentów serwisu jest zabronione
serwis powstał wg pomysłu Piotra Kontka i Leszka Kolczyńskiego

72083090 Unikalnych wizyt

Powered by PHP-Fusion v6.01.7 © 2003-2005