|
dnia 19.12.2022 07:56
Dagny ale jazda z tym masłem, może jak we mgłę, podprogowo i bez rogów :))))
podobają mi się trzy ostatnie
przed Świąteczne zdrówki :))) |
dnia 19.12.2022 08:33
Ellu:))) ha, ha, 😅 ale mnie ubawiłeś dowcipnym i rezolutnym komentarzem :))
Podprogowe wchodzenie w mgłę? W wymiarze moralnym brzmi super, ale w praktyce bez jasności celu - nic nie wyjdzie, (powie Ci to niejedna kobieta, a PL - ka mówi do swojego zakochanego i cóż, rozpieszczającego ją partnera ;), - w każdym razie początek obywa się bez rogów ( co w okresie wysypu okołoświątecznych reniferow, graniczy z cudem😉. Dzięki serdeczne, pozdrawiam ciepło i już z countdownem :)), D. |
dnia 19.12.2022 08:54
Czy może być za dużo poetyckości w poezji? Pewnie tak. |
dnia 19.12.2022 09:20
Adaszewski, dzięki bardzo za konstruktywną krytykę, obcięłam😅. (Przyprawy, przyprawy precz z lukrem ;), chyba przez tę (skądinąd - ulubioną zimę), dziergam te zdania teraz jak sweterki, ale już niedługo. pozdr. |
dnia 19.12.2022 09:39
Masło, mgła, te rzeczy wydają się być jakoś jednolite, gładkie, otaczające. A w wierszu jest dużo różnych "ostrości", kształtów z wielu światów. Robi to wrażenie bałaganu.
Chyba wiersz jest aż tak osobisty, że trudno w niego wniknąć.
A może to wiersz o jakichś małych grzeszkach, skoro w puencie pojawia się konfesjonał?
Może te kształty to małe grzeszki zatopione i w "maśle", i "we mgle"?
Sama nie wiem.
Jednak, jeśli skupić się na ostatnich wersach, można się nad nimi głębiej zastanowić:
spłoszone wrony podrywają w przestworza mgłę,
odsłaniając podniebny konfesjonał
Czy rzeczywiście? A może podrywając mgłę, czyli unosząc ją, raczej ten konfesjonał (podniebny), zasłaniają?
Można więc wyobrazić sobie i taki zapis:
spłoszone wrony rozrywają mgłę w przestworzach,
odsłaniając podniebny konfesjonał |
dnia 19.12.2022 10:03
Małgosiu, :)) bardzo dziękuję Ci za odwiedziny i wnikliwy komentarz.
Taaaak, wiersz może być ciut za bardzo osobisty, choć jestem z reguły przeciwna mieszaniu osoby Autorki z PL- ką, ( co nie znaczy oczywiście, że sama nie popełniam tego błędu 😅).
To jest wiersz, o niespodziewanych i niełatwych odwiedzinach z przeszłości. Po latach. Reszta, do interpretacji.
Wrony, zrywając się z drzew, odlatują wraz z mgłą w nieznanym kierunku; chłodne, zimowe niebo, jest gotowe by wysłuchać ;), pozdrawiam ciepło i przedświątecznie:)), D. |
dnia 19.12.2022 10:29
nie wiem czy peela to Ty, niemniej wiersz odważny, niemal jak Szał Podkowińskiego, pozdrawiam, |
dnia 19.12.2022 10:48
Odważne za Robertem.
Pomyślałem
wchodziłam w ciebie jak w masło z przylepką /inni mówią piętka/
wrony oblatują mgłę,
odsłaniając podniebny konfesjonał.
Pozdrawiam. |
dnia 19.12.2022 10:48
Odważne za Robertem.
Pomyślałem
wchodziłam w ciebie jak w masło z przylepką /inni mówią piętka/
wrony oblatują mgłę,
odsłaniając podniebny konfesjonał.
Pozdrawiam. |
dnia 19.12.2022 11:42
Albo:
spłoszone wrony podrywają w przestworza mgłę,
budując z niej podniebny konfesjonał
- konfesjonał z mgły wyglądałby intrygująco
- a "podniebny" kojarzyłby się z niebiańskością przeszłych wydarzeń
(i tak się kojarzy, ale nie jest, jak na razie, z mgły. I nie widać w wierszu tego, że - jak piszesz - wrony odlatują wraz z mgłą w nieznanym kierunku. Kierunek jest zaznaczony jeden: w przestworza, a to znaczy "do góry", bo wrony tak się "podrywają"). |
dnia 19.12.2022 11:54
Albo:
porywają.
Miedzy "podrywają", a "porywają" jest taka różnica, że podrywa się do góry, a porywa - nawet i w nieznanym kierunku. Tak, jak chciałaś.
Ale już nie męczę. To tylko moje refleksje. |
dnia 19.12.2022 11:57
Robercie :)) dziękuję serdecznie za odwiedziny i mądre słowo :), ojej, namieszałam widać.
Pytanie pierwsze ; PL- ki zawsze coś ze mnie mają, zewnętrzność, sposób odczuwania, ale przygody miewają swoje, czasem zapożyczone.
Nie chcąc dobudowywać teorii do prostego wierszyka, powiem tylko, że dążę do odginania słów i porównań, w podobny sposób, w jaki lutnik formuje drewno smyczka nad ogniem.
Ze zdystansowanym, choć czujnym umysłem, bo w ułamku sekundy pręt może pęknąć. (Dziś już słusznie wytknięto mi /przepoetyzowanie/, więc widać czujność zawiodła 😂), ciepło pozdrawiam :), D.
Grainku:)), (myślami jestem jeszcze przy Twoim wierszu, zupełnie wyjątkowym ), a co do poprawek w moim - pozwól, że przylepkę odrzucę, natomiast / oblatujące wrony/, są mega skrótem i naprawdę żałuję , że nie stosuję tak konkretnych słów na codzień. (Chyba dopadło mnie na dobre emigranckie ubóstwo słownictwa 😅🤭).
Ciepło pozdrawiam i najserdeczniej dziękuję za uwagi, :)), D.
Tytuł : ma w domyśle sugerować / starą miłość/ 😉, pozdr.
Małgosiu, dziękuję bardzo za powrót:) Przestworza - są szalenie rozległe, a mgła się generalnie rozpływa.
Zdecydowałam się już na propozycję Graina, ale dziękuję serdecznie za Twoje sugestie🤗. |
dnia 19.12.2022 14:15
Budowanie wiersza rozliczeniowego spójnymi i dobrze przemyślanymi obrazami, w oryginalnej, niebanalnej poetyce. Taka odsłona kolejnych kurtyn pamięci...Brahmsa słucham namiętnie...Jedyne, czego pozbyłbym się to interpunkcja; zbędna skoro tak rozczłonkowujesz tekst w strofoidy. Pozdrawiam życząc Radosnego Święta Narodzenia Bożego :)! |
dnia 19.12.2022 17:22
Jacku:)), dziękuję serdecznie, za nader życzliwy komentarz, na który nawet (w moim skromnym odczuciu nieszczególnie zasługuję 🥹).
Wiersz rozliczeniowy - ooo, taka definicja mi się podoba -( zaczynam fechtunek, na początek z sobą samą 😉), a tak na poważnie.. . - uważam że spójność jest dla mnie wciąż pozostaje wyzwaniem, ale uczę się pomimo pokusy popadania w gadulstwo.
Poniżej zamieszczam ( przed PM4) wersję poprawioną, z uwzględnionymi sugestiami miłego Koleżeństwa.
A Tobie życzę najwspanialszych Świąt Bożego Narodzenia, jakie można spędzić w górach - bo tylko tam w środku zimy nawet Stokrotki 🐈 rosną;)), pozdrawiam!
Nie rdzewieje (w domyśle : stara miłość)
wchodziłam w ciebie jak w masło podprogowo
i bez progów
męskie ramię złota gałąź
strząsało zachcianki nad onyxową głową
gdy w żyłach kotwiczyły świty
aż raz
w środku zarośniętego zimą świata
stanęło w drzwiach wspomnienie
i
jak przed laty nad kieliszkiem wina
czyjaś dłoń zaprosiła między nas
drugą część koncertu B dur Brahmsa
macierzysta cisza czeka na spowiedź
wrony oblatują mgłę
odsłaniając podniebny konfesjonał |
dnia 19.12.2022 18:24
Niezły hardcore u samej góry, prawie erotyk ;)
Te świty (przypadkiem) nie kotwiczyły na całym planie?
Co mi przeszkadza; aż kiedyś...i.
Ładnie zagrał tercet w końcówce, mimo, że przestworza całkiem skutecznie mu koncert utrudniały. Myśl o amputacji tychże, muzyka popłynie miodem przez oczy do uszu. Pozdrawiam cieplutko. |
dnia 19.12.2022 18:25
Myśl ...sprawi, że muzyka, wrrrrr. |
dnia 19.12.2022 18:55
macierzysta biel jest gotowa na spowiedź
spłoszone wrony podrywają w przestworza mgłę,
odsłaniając podniebny konfesjonał.
zbyt, a nawet nazbyt, nieziemskie sfinalizowanie wcześniejszej akcji, było nie było, rozgrywającej się w anturażu ziemsko cielesnym, poprószonym na dodatek odrobinką zmysłowości. |
dnia 19.12.2022 19:44
Macieju :))) bardzo dziękuję za Twoje wprawne oko i sensowne sugestie 🤗.
Świty - nie występują tu w nadreprezentacji , tworzą klamrę, wynikającą z faktu, że są moją ulubioną porą dnia. Nie jestem śpiochem, i lubię stany przechodnie, między nocą, a obietnicą nadchodzącego dnia🤭.
Przestworza - będą ucięte z wersji poprawionej, (ale to kolejna słabość - do szerokich przestrzeni tym razem😅).
Z / kiedysiem/ się rozprawię ;)), pozdrawiam serdecznie i ciepło 😉
RokuGemino, dziękuję bardzo za ciekawe spostrzeżenia : tak!
Można odnieść słuszne wrażenie, irytującej nagłej cezury, pozornie niepowiązanej, wynika ona jednak z faktu przemiany dokonującej się w PL - ce.
Ona zdradziła ;w podobnych okolicznościach, jak kiedyś, z człowiekiem z przeszłości, który nieoczekiwanie pojawia się po latach. Powtórka z historii, ale z gorzkim smakiem (więc chce zrzucić z siebie ciężar błędu).
Nie wiemy jednak, czy coś wyzna.
Pozdrawiam serdecznie :)), D. |
dnia 19.12.2022 21:10
Można interpretować na wiele sposobów, to mnie najbardziej zaciekawiło: w rzekach na skroniach kotwiczyły świty, natomiast nie odpowiada mi pierwsza fraza z masłem, aż się zastanawiałam, czy nie miało być wchodziłem, bo to ulubiona myśl panów... Ładna ta końcowa fantasmagoria z podniebnym konfesjonałem (nie usznym...). Pozdrawiam. |
dnia 19.12.2022 22:00
Silvo miła :)), bardzo Ci dziękuję za chęć zaglądnięcia tutaj.. (widzisz, zarzekanie się z mojej strony było nieskuteczne, bo jednak spod bandaży człowiek coś spróbował złożyć na dziś ;)).
Pierwsze dwie strofy, w ogóle nie muszą być / alkowiane/, powiedzmy dopiero trzecia ;)), ale miła publiczność Czytelnicza, głównie męska tak sobie zinterpretowała, więc jest😉, (bo przecież wierszyki naprawdę żyć, zaczynają dopiero u Odbiorców).
Jest tu innymi słowami opisana sytuacja owinięcia sobie bliskiej osoby wokół palca i np.pełnego oddania z drugiej strony ;))
Przedstawiłam tylko opowiastkę o niełatwych wyborach, - w tle 😉 przemycając ukochany utwór muzyczny 2 Koncert fortepianowy B - dur, J.Brahmsa, konkretnie jego 2 część ( zamieszczoną na playliście), pozdrawiam bardzo ciepło :)), D.
|
dnia 20.12.2022 03:51
Na prośbę Autorki umieściłem poprawioną wersję wiersza. Przed modyfikacją utwór ten wyglądał jak poniżej:
Nie rdzewieje
wchodziłam w ciebie jak w masło, podprogowo
i bez progów,
twoje ramię złota gałąź,
strząsało zachcianki nad onyxową głowę;
w rzekach na skroniach kotwiczyły świty,
aż kiedyś,
w środku zarośniętego zimą świata,
w drzwiach stanęło wspomnienie
i,
jak przed laty,
nad kieliszkiem wina, czyjaś dłoń znów nie wyłączyła
drugiej części koncertu B dur Brahmsa.
macierzysta biel jest gotowa na spowiedź
spłoszone wrony podrywają w przestworza mgłę,
odsłaniając podniebny konfesjonał.
Pozdrawiam. |
dnia 20.12.2022 03:58
Do silvy:
tekst po korekcie, nieco zdeaktualizował mój pierwszy komentarz odnośnie wersyfikacji, (przepraszam), ale reszta wypowiedzi oczywiście nadal znajduje odniesienie do wiersza, najserdeczniej pozdrawiam:)) |
dnia 20.12.2022 08:00
Dagny:
nim masło piętkę
i ostry nóż skusi
świeże i miękkie
zazwyczaj być musi
kiedy się orgazm duszy
w natchnienie zamienia
z szuflady naszych wierszy
budzą się wspomnienia
czas nam zabliźnia rany
pory roku cieszą
skruszonych i pokornych
niebiosa rozgrzeszą
a morał z tego taki
żeby się radować
trzeba ciało i duszę
wciąż regenerować
(ciągle resetować )
kilka wspomnień , a ile emocji. Pozdrawiam serdecznie i życzę zawsze dobrego nastroju.😊🌹 |
dnia 20.12.2022 08:42
Uwierał mnie ten onyx w gładką kalapucię od samego początku. Się było okazało, że to ta jego ostra krawędź (x) odbiega od wzorca (ks). Powiedziałech, co wiedziałech ;) |
dnia 20.12.2022 09:39
Nooo, kumie MACIEJU i mądrze prawicie👍😅, oczywiście - ja tu piętnuję goniąc w piętkę cudze germanizmy.. a sama wpadłam z taką kalką - oczywiście ONYKS!
Kamień wewnętrznej mocy ;)) (i odpowiednik koloru włosów tej PL - ki, co wszystko małpuje😂😉), serdeczności, D. |
dnia 20.12.2022 11:11
Uwielbiam tę piosenkę
https://www.youtube.com/watch?v=XCNQAP6eLlI |
dnia 20.12.2022 12:37
Grain, dzięki wielkie :))🤩👍, piękna ta piosenka, nie znałam jej, bo Klenczon to młodość moich rodziców, ale odkryłam sobie niedawno r Biały krzyżr1; i się zachwyciłam. Naprawdę genialny muzyk, naturszczyk całą duszą!
A gdy się później jeszcze doczytałam, że jako 11- letni chłopiec, spotkał się dopiero z ukochanym ojcem, ukrywającym się przed komuną jako Żołnierz Wyklęty i piosenka jest hołdem złożonym Bohaterom, twórczość Klenczona nabrała dla mnie jeszcze nowego wymiaru 👏. Ciepło pozdrawiam :))) |
dnia 20.12.2022 12:42
Alfredzie miły - jakże mogłam przeoczyć Twój wyjątkowy komentarz, przepraszam😅:)), dziękuję serdecznie za odwiedziny, no widzisz..życie, życie, ale ja tutaj jak bajarka - pleciuga dramaty wymyślam, choć, przyznam, przyznam, 😉🥹 ani emocje ani obserwacje ich w cudzych historiach miłosnych - nie są mi obce😂😅, zasyłam przedświąteczne serdeczności :))), D. |
dnia 21.12.2022 22:37
Ten wiersz bardzo mi się podoba. Od trzeciej strofoidy. Pozdrawiam |
dnia 22.12.2022 12:15
Vicu51:)) serdecznie dziękuję Ci za odwiedziny i opinię :) cóż, trochę już inaczej dzisiaj patrzę na pierwsze dwie strofoidy; nowe dni = nowe spojrzenie.. ale ponieważ są to zawsze najlepsze momenty w rozwoju, również to doświadczenie postrzegam jako istotne. Pozdrawiam b.serdecznie już z countdownem przedświątecznym :)), D. |
|
|