Pod koniec dwudziestego pierwszego, a może na początku dwudziestego drugiego
To było podczas izolacji, nie pamiętam już
jak długiej, odnosiliśmy wrażenie, że trzeba
mieć jakąś filozofię życiową, a nawet religię,
prawdopodobnie to wówczas rozległ się łabędzi
śpiew naszych dusz. Dosłownie chwilę potem Putin
napadł na Ukrainę, odwołano pandemię,
nasze ciała wróciły do zdrowia, na siłownie,
do tramwajów i autobusów, a nasze dusze
zamieszkały na Ukrainie, w Ukrainie,
"w", czy "na"? - nie sposób rozstrzygnąć, może po prostu
stały się mniej dokuczliwe jak koronawirus
ciężkiego ostrego zespołu oddechowego.
Dodane przez adaszewski
dnia 16.07.2022 08:53 ˇ
6 Komentarzy ·
280 Czytań ·
|