|
dnia 29.03.2022 09:40
Emocjonalny, kunsztowny... +++ |
dnia 29.03.2022 10:05
Tak. Kunsztowny :) Bo nieco innych od pozostałych. |
dnia 29.03.2022 16:04
sępy nad sztalugą - to mnie zatrzymało. Pozdrawiam. |
dnia 29.03.2022 16:16
zepsutego masła woń
opada mi na skroń
??????? |
dnia 30.03.2022 07:24
Artyści malarze nazywają swoje dzieła skrótami: To są moje akwarele. To są moje oleje.
Akwarele to obrazy malowane farbą akwarelową, a oleje - olejną.
Ten wiersz opowiada o odczuciach artysty malarza, podczas pracy.
Dlatego, gdy przeczytałam o woni "zepsutego masła", pomyślałam, że to malarz rosyjski.
W języku rosyjskim olej to masło:
olej - masło
farba olejna - maslianyj cwiet
obraz olejny - kartina masłom
Bardzo ciekawy wiersz, jeśli to "masło" jest rzeczywiście "olejem", czyli farbą olejną, po rosyjsku.
"Zepsute farby". One podsuwają mi interpretację. Kto mówi w wierszu? Malarz to?
A jeśli to "masło" to zwykłe masło? I leży na stole, wyjęte miesiąc temu, z lodówki?
To też ciekawie.
Można sobie wyobrazić twórcę, który głodny ukończenia dzieła tak zatraca się w wysiłku, że zapomina o zwykłym ludzkim głodzie, zapomina o jedzeniu. Lecz... jak wynika z wiersza... i dzieło nie zostaje ukończone, bo brak sił, brak weny:
połamane pióra
zalepiły marzeń głód,
i ludzki głód też został niezaspokojony.
A może to masło to tłuszcz spływający z włosów?
tylko zepsutego masła woń
opada mi na skroń
Nie jem, nie myję się, tylko maluję, maluję, maluję...
na płótnie cały żal
i sępy nad sztalugą
a droga coraz cieńsza
niczym prostej liny skrót
Fajny wiersz, kojarzy się ze smutną balladą, płynącą z głębi serca. |
dnia 30.03.2022 07:34
A, dopiszę coś wyraźniejszego.
Gdy skojarzyłam masło z rosyjską nazwą farby olejnej (masło - olej, skrót),
pomyślałam, że ten wiersz to ballada chłopca, który urodził się w Rosji i został wysłany na wojnę, na Ukrainę.
ruszyłem teraz w dal
na płótnie cały żal
itd.
Dlatego w kom. wyżej zapytałam: "Malarz to?"
Pewnie to nadinterpretacja, ale to skojarzenie kazało mi się zatrzymać i pomyśleć nad losem nieszczęśliwego żołnierza, któremu na skroń spływa
"zepsutego masła woń".
To pierwsze wrażenie, skojarzenie. No i Okudżawa. Czyli - rosyjskie ballady. |
dnia 30.03.2022 15:47
wygląda na to że skisła wena...no cóż, zdarza się...tylko komu taki komunikat? będziemy pisać o chandrach i jej źródłach? |
dnia 01.04.2022 10:03
jaceksojan - masz rację - "komu taki komunikat". Przecież każdy widzi i czuje, że (i tu słowa wzięte z Różewicza):
r11; nie ma już lasu i jagód,
r11; drzewa przestały dawać cień,
r11; człowiek nie ma już serca.
Wojna. Bezradność i rozpacz. Strach. Nawet chciałabym, żeby bohater tego wiersza czuł, że jest "namalowany zepsutą farbą" na tym płótnie, nad którym "krążą sępy", na które go rzucono dziwnym pędzlem. Żeby naprawdę to wiedział. Żeby wiedział, co "połamało pióra" i dlaczego czuje, że "reszta niepotrzebna już", żeby był to wiersz o tym, o czym pomyślałam. I żeby ta wojna natychmiast się zakończyła. I żeby nie było już żadnej nowej.
Wiersz Różewicza "Jak dobrze" mówi, że wojna może się zakończyć, ale mówi też, że wciąż będzie trwać w pamięci.
Lecz czy nadejdą takie czasy, że wojen nie będzie wcale?
Będziemy tak na przemian - jako ludzkość - zbierać jagody w lesie, a później widzieć, że nie ma lasu, nie ma jagód, że farba, którą były namalowane, znów się zepsuła? I tak w kółko, do ostatniej kropli farby? Tej dobrej, tej złej?
Jak dobrze
Jak dobrze Mogę zbierać
Jagody w lesie
Myślałem
Nie ma lasu i jagód.
Jak dobrze Mogę leżeć
W cieniu drzewa
Myślałem drzewa
Już nie dają cienia.
Jak dobrze Jestem z tobą
Tak mi serce bije
Myślałem człowiek
nie ma serca. |
dnia 01.04.2022 10:06
W tym fragm. trzy razy powtórzone r11; to są trzy myślniki:
r11; nie ma już lasu i jagód,
r11; drzewa przestały dawać cień,
r11; człowiek nie ma już serca
Powinno być:
- nie ma już lasu i jagód,
- drzewa przestały dawać cień,
- człowiek nie ma już serca |
|
|