O Ukrainie mówić chcę
nie trwoniąc pusto-słowia
i nie datkami wspierać
choć należy
chcę dociec kto prawdziwszy jest z tych trzech
nacji noszącej imię Słowian

Ukrainiec, Rus i Polak
jedna rodzina, jednego nieba
okrycia używają parasola
Rus pragnie by się go bać
Polak by go podziwiać
Ukrainiec zaś z tego słynie,
że jest największym buntownikiem w rodzinie.

W przeszłości nie raz się już zdarzało,
gdy dwu z trzech skoczyło sobie do gardeł
tego trzeciego zajmowało to raczej mało,
niemy rozejm się ścielił,
gdy Ukrainiec kończył marnie

zdarzył się jednak cud
nie mieszczący się w głowach,
gdy w Puszczy Białowiejskiej politycy
zdecydowali przy szklance Smirnowa
najżyźniejsze gleby globu posiądą Ukraińcy.

Rus się niby pogodził ze stratą,
Polak wciąż do Zachodu się mizdrzy
ale jeden i drugi pospieszyłby z zapłatą
by Ukraina nie była Ukrainą nigdy.