|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Rzym |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 15.01.2022 16:52
Chuj z tymi facetami
Źle składają hymny
Nikt śpiewać ich nie chce
nie do taktu ni rymu
Komentarz odautorski? Popieram w całej rozciągłości. Nie ma się czego czepić, tak kiepsko jest. Pozdrawiam. |
dnia 15.01.2022 17:18
To są kartki z kalendarza polskiej opiekunki na emigracji.
Oczywiście forma, na pozór banalne prawdy, użyte kolokwializmy itd. mogą się nie podobać i razić...
Czy to się Panu podoba czy nie, tak żyje i myśli kilkadziesiąt tysięcy polskich kobiet.
Adieule |
dnia 15.01.2022 18:48
Prztyk nie w kierunku prawd objawionych, nie w kolokwializmy. To był mój opatentowany cios poniżej pasa. W twór powyższy, wierszem zwany. Cios na miarę moich możliwości. Mówi się trudno a zajdzie się dalej. |
dnia 15.01.2022 19:37
"Zlali Mmi się Do Środka", moja ukochana formacja poetycka - trójmiejska, niech żyje, niech żyje, niech żyje!!! |
dnia 15.01.2022 22:07
bardzo się podoba!
i forma, i treść.
a w niej uniwersalizm codzienności, niezależny od miejsca i czasu. |
dnia 16.01.2022 08:07
Myślę, że dobrze iż Pani napisała ten wiersz, bo jest on cennym zapisem podejścia do życia pewnego licznego środowiska ( opiekunek). Z punktu widzenia artystycznego- uważam, że dziś, w epoce zdygitalizowanej bezrefleksyjna rejestracja ma mniejszą siłę rażenia niż te kilkadziesiąt lat temu. To umie każdy automat, więc i awangardowość straciła już swoje ząbki. A teraz druga strona opisanego przez Panią medalu:
miałam zaszczyt poznać wiekowego profesora, wybitnej jednostki w swojej dziedzinie, międzynarodowej sławy z osiągnięć której- czerpie większość z nas. Profesor ten miał nieszczęście w ostatnim roku swego życia wylądować w domu starców, w którym opiekunkami były głównie Polki. Doprowadzały go do zwątpienia w kondycję ludzką. Ten wielki człowiek - skwitował ich stosunek do starszych krótko : traktowały mnie jak MIĘSO. Przykre. Pozdrawiam, D. |
dnia 16.01.2022 14:10
Maciej Sawa - na zadawanie ciosów poniżej pasa proszę uważać, bo może Pan nadziać się na niespodziewaną kontrę lub zostać zdyskwalifikowanym. Gołota też mówił trudno a gdzie zaszedł...
Ten twór powyżej jest świadomą narracją kobiety będącej w konkretnej sytuacji. A że, rym czy rytm kuleją... to taki zabieg chirurgiczny na trupie.
Jeśli ma Pan coś do powiedzenia to proszę o konkrety a nie machać łapkami na oślep z głównym uwzględnieniem części poniżej pasa. |
dnia 16.01.2022 16:26
To są kartki z kalendarza polskiej opiekunki na emigracji.
To w końcu kto jest autorem tekstu? Kto wkleił w dziale wiersze? Jaki cel chciał przez to osiągnąć? Bo że kaleki jest od stóp do głów, to chyba przyznamy rację, co nie?
...
Czy to się Panu podoba czy nie, tak żyje i myśli kilkadziesiąt tysięcy polskich kobiet
Rozumiem, że to wynik jakiejś ankiety, bo chyba nie diagnozy wróżki. Można poprosić o jej źródło? |
dnia 16.01.2022 17:19
Wiersz ma swój charakter i moc.
Przemawia do mnie każda strofa.
Pozdrawiam Autora:) |
dnia 16.01.2022 19:51
Edyta Sorensen
Charakter, to ma każdy tekst. Podobnie jak moc. Pozostaje pytanie jaki charakter/jaka moc? Bo pierwszy może być kiczowaty,, natomiast moc znikoma.
A konkretnie, która strofa przemawia do Pani; 1,7,8,11,12, 13, 14? Przecież to pustostan. |
dnia 16.01.2022 20:01
Maciej Sawa, wystarczająco już poznęcałeś się nad powyższym wierszem.
I daruj sobie analizę innych komentarzy.
Na szczęście nie muszę ci się tłumaczyć. |
dnia 17.01.2022 12:11
Podoba się; pomysł, jaskrawy przekaz, odwaga. Oddaje specyfikę w nietypowy sposób.
Podoba się mniej; trzeba znać intencję autora zanim się przeczyta, karkołomność inicjatywy, styl, język.
Pozdrawianm. |
dnia 17.01.2022 17:20
adaszewski - ta grupa bliska mi ideowo. Polski punk rock też z niej czerpał... Pamiętam koncert Dezertera na festiwalu w Brodnicy, środek lat osiemdziesiątych. To była prawdziwa jazda bez trzymanki. No i jedno z pierwszych wyświetleń "The Wall" na ekranie TV, właśnie tam po koncercie. To była awagarda muzyczna. Piosenki były poetyckie, nawet jeśli wulgarne.
Adieule |
dnia 17.01.2022 17:46
Dagny - dziękuję za ten interesujący komentarz.
Tak się złożyło, że znam bardzo dobrze środowisko opiekunek i opiekunów ludzi starszych w Polsce i w Niemczech. Podlirem wiersza jest kobieta... Tekst jest oparty na faktach i nie jest li tylko semantyczną woltyżerką. A refleksja? Zależy od czytatiela.
Mój pierwszy zawód to muzyk i przez to pozwalam sobie na eksperymenty rytmiczne słowem. Coś pomiędzy Manitasem de Platą a Lutosławskim
A jeśli chodzi o awangardę, jaką masz na myśli?
Adieule |
dnia 17.01.2022 18:01
..."mróz pozcinał serca"...wystarczyło sięgnąć po podręczny słownik ortograficzny, bo jednak upublicznianie jakiegokolwiek tekstu wiąże się z odpowiedzialnością za treść i formę...zatem "pościnał serca" - nie inaczej...treść wygarnięta łopatą (albo zgarnięta) - nad czym tu dywagować? Egzystencje somy i psyche czasami są rozbieżne, czasami są ze sobą harmonijne...Formy właściwej dla tego portalu tu nie ma żadnej, bo to raczej foremki, coś na kształt robionych mniej lub bardziej udolnie babek z piasku - czytaj - zwrotek, tyle, że jak te babki z piasku rozsypują się w wersach; turpizm powraca w karykaturze, zatem erozja sztuki poetyckiej pogłębia się naocznie, skoro trywialność i prymitywizm takiej wypowiedzi znajduje amatorów...w każdym tego słowa znaczeniu (amator)! |
dnia 17.01.2022 18:03
Edyta Sorensen - jeśli przemawia każda strofa... to biorę kredę, wchodzę na dach i wypiszę na kominie: dziękuję!
Adieule!!! |
dnia 17.01.2022 18:15
tomnasz - Panie Stańczyku poezji (chyba wybaczysz mi spoufałość) - cieszę się, że przypasiło.
Adieule |
dnia 17.01.2022 18:20
michalok - podoba się/ nie podoba się - to już coś, lepsze od obojętności. Dziękuję.
Adieule |
dnia 17.01.2022 19:02
jaceksojan - pozcinał: "pozy ściął" - taki mój neologizm.
Panu, wytrawnemu znawcy i profesjonaliście we władaniu słowem karykatura turpizmu leży głęboko ością na żołądku. Rozumiem, każdy jest inny. Jednych irytuje, że nie mogą podskoczyć wyżej własnego tyłka a chcieliby, oj bardzo, bardzo. Drugim w ogóle na tym nie zależy. Mi osobiście nie zależy; wiem, że to empirycznie niemożliwe. Poezja jest takim podskakiwaniem. Może się uda, może nie. Jednemu stoi, innemu leży albo powiewa.
Jeśli ktoś nie rozróżnia kobiety od mężczyzny tzn., że mieni się aniołem. A w lustrze hipokryzja i bajdy.
Proszę uprawiać narodowo-ojczyźniane warzywka na swojskim, krakowskim podwórku. Tam trywialność i prymitywizm zionie z wawelskiego, sztucznego smoka. Swoją drogą bardzo lubię babki z piasku. Są niepowtarzalne. |
dnia 17.01.2022 20:11
poprawię się, bo treść sama w sobie trywialna nie jest bo być nie może, trywialna jest forma przekazu; pytanie - a jak pani doszła do wniosku, że nie odróżniam mężczyzn od kobiet? co prawda ten problem z racji rozmaitych praktyk medyczno-demagogicznych powoli jakby się zaciera dla pewnego kręgu nawiedzonych, ale ja nadal - jako men - niańczę ideę kobiecości...W anioły wierzę, gdyż spotkałem ich w swoim życiu, i to bez względu na pcię... Podziwiam Pani swadę i temperament, zarówno w utworze jak i w dyskusji- tyle tylko - że najważniejszego w tym wszystkim brak - poezji...bo jak mówi wyjątkowo trafne w tej sytuacji (tytył!) powiedzonko: gdzie Rzym - gdzie Krym...krakowskie podwórko to przeszłość, przeniosłem się już na stałe w góry gdzie odzyskuję dystans zarówno do tzw. bohemy jak i na wszystkie inne kwestie, łącznie z narodowo-ojczyźnianymi...Co do warzywek...jaroszem nie jestem, przepadam za golonką, baraniną... :) Serdecznie pozdrawiam! :) |
dnia 17.01.2022 20:17
Kombinacja z niby neologizmem to ucieczka na oślep, i ma się tak do polskiego jak powyższe dzieło do armaty...zapomina pani o własnych tam użytych wyrazach, a te tworzą konkretny kontekst; w pani sugestii wers traci jakikolwiek sens. |
dnia 18.01.2022 18:31
jaceksojan - ma Pan rację: fraza "mróz pozcinał" nie ma sensu, po prostu zwykły byk.
Czterdzieści lat temu E. Ozga powiedział mi, że piszę odważnie ale zbyt karkołomnie i zawiłe; czytelnik chce mieć pewność, że tekst trafia w meritum wyobrażenia o czym czyta. Przyznaję - mam z tym trudność do dziś. Gienek był wtedy w redakcji "Poezji" po odejściu Grochowiaka... Na początku lat osiemdziesiątych miał mi wydać tomik w LSW. Czołowym moim wierszem były wtedy "Baraszkujące układy scalone". Zarzuciłem filologię polską na UW, publikacje itd. Wykonywałem kilkanaście zawodów w różnych krajach. Moje pisanie nie bierze się li tylko z wymyślania - oparte jest w głównej mierze na faktach których doświadczyłem...
Może mnie Pa uważać za amatora i nie widzieć tu poezji. Ci, którzy ją widzą nie są gorsi ani lepsi od Pana. Z za wygodnego fotela może Pan besztać, ironizować i uważać się za rzecznika Parnasu.
I co z tego?
Pan nie rozróżnia podlira od autora, kobiety od mężczyzny. Zwraca się do mnie ""pani". Gdyby przeczytał Pan moje wiersze na PP i parę komentarzy pod nimi, zauważył by Pan, że jednoznacznie jestem mężczyzną. A może Pan przeczytał ale ma Pan jakieś kłopoty z pamięcią. Ja osobiście - jeśli już - wolę mieć Parkinsona niż Alzheimera, napić się i wylać niż miałbym zapomnieć się napić.
Adieule |
dnia 19.01.2022 22:16
Ooo
Przepraszam, czy tu biją?
Jest tutaj obowiązek spamiętywania płci publikujących tutaj autorów, czy wystarczy wróżenie z fusów? Z równym powodzeniem mogę być kobietą albo pół-kobietą. Nick, czy nawet imię i nazwisko, to raczej niewiadoma, a przypisywanie (nawet w teorii) komuś Alzheimer'a to najzupełniej w świecie - świństwo.
Wystarczyło się przyznać do błędu, to naprawdę niewiele kosztuje. Twoje dziecinne tłumaczenia (jak to było 40 lat temu, jakie to miałem/miałam plecy) wyciskają łzy z uszu, naprawdę. Pozdrawiam. |
dnia 20.01.2022 09:18
Do Ooo,
nie planowałam zabierać głosu w cudzych przepychankach, ale swoim aroganckim wpisem do Pana js osiągnął Pan moją masę krytyczną. Tak, też uważałam że pod nickiem Ooo kryje się kobieta, a zwłaszcza francuskie pozdrowienia na końcu utwierdziły mnie w tym przekonaniu - gdyż odebrałam je jako manieryczne. Wymaga Pan od innych, aby informowali się co do Pańskiej płci, czytając inne Pana wiersze. Drogi Panie, żeby sięgać po więcej, musi smakować najpierw pierwszy kęs. To też warto wziąć pod uwagę.
Wymienił Pan masę zajęć podjętych w swoim życiu. Szacun za pracowitość, ale to nie ilość, lecz jakość czyni nas profesjonalistami w danej dziedzinie. Można wykonywać 100 zawodów i dalej w żadnym nie być wysokiej klasy fachowcem, nie zauważył tego Pan w życiu?
Pisze Pan, że był muzykiem. Drogi Panie - nie ma sztuki bez pokory wobec niej! Poezja też jest sztuką, a widzę, że mieszałby Pan z błotem każdego, kto ośmieli się sformułować jakąkolwiek krytykę. Co gorsze, nie jest Pan sam na tym portalu! Obłęd!
Proszę nie porównywać swojego specyficznego wiersza do muzyki Witolda Lutosławskiego, bo to porównanie jest zupełnie bez pokrycia. Mistrz był arystokratą - salonowcem w swoim szlachetnym stylu, a w powyższym wierszu, cóż, ze służbówki narazie nie wychodzimy. Pozdrawiam,D. |
dnia 09.04.2023 17:47
No to sobie poczytałam:))))))))
Komentarze mnie tak rozbawiły.
Wojna o wierszyki i na dodatek babę z Ciebie zrobili. A Ty orzeca 100 procentowy chłop. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 43
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|