z poranną pobudką budzą się demony
ale filozofia jak zwykle jest szersza
dla kogoś kto pisze każdy dzień bez wiersza
w istocie wydaje się być dniem straconym
nie są najważniejsze forma ani temat
ani chwila w której wena mnie dopadnie
cierpi interpunkcja i nie dbam o składnię
wisi wprost nade mną wiersza anatema
uchronić się przed nią po prostu nie sposób
kartka z długopisem do siebie się ślinią
on jest dla niej bogiem ona zaś boginią
nie pragnący żadnej sławy czy rozgłosu
rządzą przez dzień cały mnożąc racje swoje
aż dziw że zasypiam z beztroski spokojem
Dodane przez kaem
dnia 04.11.2021 14:08 ˇ
5 Komentarzy ·
276 Czytań ·
|