| 
 Niestrudzeni w swych wysiłkach są esteci, 
by usunąć z tego świata to, co szpeci. 
 
Wieszać pranie na balkonie? Fe, nieładnie! 
Jeszcze komuś mokra halka na łeb spadnie. 
Jak tu ciastko maczać w kawie czy herbacie, 
gdy za oknem wiszą wszędzie cudze gacie? 
 
Stara budka z warzywami? Tfu, ohyda! 
Tutaj ładny czysty skwerek by się przydał. 
Po co ludziom świeże jabłka i śliweczki? 
Będą w zamian mieli klombik i ławeczki. 
 
Jak spokojnie w restauracji przeżuć "schaba", 
kiedy obok karmi piersią jakaś baba? 
Piersi zgrabne, nikt nie przeczy, ale przecież 
można młode swoje karmić w toalecie. 
 
Małe dzieci być powinny zakazane, 
ciągle brudzą, ciągle czymś są umazane, 
a nie sposób już zrozumieć, Boże słodki, 
po coś stworzył takie coś jak noworodki?! 
 
W naszym mieście nowocześnie i cudownie, 
są woonerfy, i parkiety, i siłownie, 
a tu dziadek pomarszczony i garbaty 
psuje widok niosąc jakieś brudne siaty! 
 
Niestrudzeni w swych wysiłkach są esteci, 
by usunąć z tego świata to, co szpeci. 
Myśl to szczytna i niewinnie się zaczyna, 
ale strach pomyśleć, jaki będzie finał. 
 
Dodane przez  Yagoda
dnia 27.09.2021 21:42 ˇ
4 Komentarzy ·
345 Czytań ·
  
 
 |