zachorowałem w dzieciństwie
na schizofrenie
bo ojciec pod wpływem alkoholu
kopał mamę w głowę
ponoć dusza znajduje się
w neuropilu
gdzieś tam wewnątrz
mieszka też moja psychoza
endogenna
niepewna iluzją jutra
lasów mangrowych
wiecznie zielonych
w strefie przypływów i odpływów
między zwrotnikami
osłoniętych rafami koralowymi
co są cudem
a teraz przedśmiertnie
zmieniają barwę na neonową
obraz świata
z wiekiem skurczy się
cały firmament niebieski
co tylko jest dekoracją
nim pójdę do piachu
wraz z królewską chorobą
która jest nieszczęściem
czy darem przed
czekającą betonozą
Dodane przez drachma
dnia 18.07.2021 06:21 ˇ
3 Komentarzy ·
213 Czytań ·
|