| nic nie mówićnie dotykać
 warczeć na swoje ciało
 uciec od twojego
 
 ja
 
 o miękkich dłoniach
 kobiecych włóknach
 pełna wyczekiwań i fajerwerków wkładam palce
 w zimne podbrzusze
 
 i już wiem co zrobić z tym chłodem
 kurczowo uczepionym miejsc
 w których jestem
 (napoczęty owoc zatrutego drzewa
 nadal jest owocem)
 
 nie noś mnie
 na rękach mam ślady gwałtu
 wtórność jest jak melasa
 oblepia
 
 wbrew wszystkiemu wciąż oddycham
 przeciwwskazania nie wchodzą w grę dlatego
 pieprzyć całą delikatność
 nie zatrzymam się
 
 przed wysadzeniem skurwysyna zmówię modlitwę -
 o śmiertelność
 tak psyche - dusza musi umrzeć
 
 są rzeczy których nie da się cofnąć
 każdej nocy zimno jest coraz zimniejsze
 
 
 
 
Dodane przez marguerite 
dnia 10.07.2021 13:41 ˇ
4 Komentarzy ·
362 Czytań ·
   |