Wiatr szubrawiec zezwolenie ma na jesień,
już nie pieści liści, targa je i niesie,
mgłami spowił przyleśne obszary,
z trzciną pognał tańczyć, gdzie szuwary.
Jak mecenas sztuki asamblażu,
nadaje przyrodzie nowego wizażu,
kolorytem oblał skrzydlate motyle,
łącząc światła słońca w południową chwilę.
Popijając słodycz z szyszek i żołędzi,
nie zatrzyma się na chwilę, ale pędzi,
tyle miejsc ma jeszcze do czochrania,
wiatr zachłannik w sztuce malowania.
Dodane przez Vanessa
dnia 01.10.2007 22:17 ˇ
13 Komentarzy ·
1251 Czytań ·
|