Z cyklu: Opowieści mitologiczne


Bawisz się beztrosko z przyjaciółkami na kwietnej łące,
aż tu nagle wybiega z gęstwiny dorodny, wielki byk.
Ufnie podchodzisz do niego, podziwiasz wspaniałe rogi,
promieniujące dobrocią wielkie oczy, błyszczącą sierść.

Głaszczesz atłasowy grzbiet, wyniosły jak morska fala.
Zwierz przyklęka przed tobą, zapraszając do przejażdżki.
Wahasz się chwilę, lecz w końcu wskakujesz na niego,
a on wstaje i zaczyna pędzić w stronę brzegu.

Jego bieg jest tak szybki, że zaczyna brakować ci tchu.
Wpadasz w panikę, płaczesz, wzywasz pomocy,
lecz on gna jak wicher przez nadbrzeżne lasy i łąki,
dociera do morza i skacze z wysoka w burzliwe fale.

A był to Zeus - podstępnie porwał cię na daleką Kretę,
gdzie ofiarował pałac, pełen nieziemskich rozkoszy.
Obsypana wszelkimi łaskami i urzeczona jego miłością,
już nigdy nie powróciłaś do osieroconej rodziny.



PS. Przesłanie z tej historii jest i dzisiaj aktualne:
Jeśli spotkasz dziewczyno dorodnego byka, nie marnuj
szansy - bo może to być zaczarowany królewicz.