dnia 24.09.2007 16:47
"kolo naszej stajni chodzą Rubinsteini
trochę się boimy, ale nic... lecimy!" r11; pozdrawiam komentujących, |
dnia 24.09.2007 17:07
mam bardzo dwuznaczne odczucia co do tego wiersza w sensie że z jednej strony duże tak a z drogiej duże nie, ale na pewno nie środek.
pozdrawiam. |
dnia 24.09.2007 17:09
hmm, ciekawe, chętnie wrócę jeszcze do tego wiersza. podoba mi się, zgrabne wykorzystanie historii biblijnej. niemal chciałoby się być Sarą:)
tylko jedna mała sugestia - nie "dreptają", tylko "drepczą" lub "drepcą" (stawiam na pierwsze).
pozdrawiam |
dnia 24.09.2007 17:10
Ehnseteh - dzieki za stronę z dużym TAK, :)
pozdrawiam, |
dnia 24.09.2007 17:12
novalisa - dzięki za to i tamto, o poprawkę poproszę moderatora,
pozdrawiam, |
dnia 24.09.2007 18:21
nigdy nie znosiłam wątróbki czyli T w tym względzie b.bliski
haftki każdy chyba lubi rozpinać to też blizej i uwielbiam morele.
ale zasłony to muszą być w tym względzie mijam się z Tobiaszem.
a tak na poważnie b. podoba się od -samiutki
pozdrawiam |
dnia 24.09.2007 18:27
otulona - dzieki za przychylne mi czytanie i podobanie,
ukłon, |
dnia 24.09.2007 20:09
Dwie ostatnie że jaaacie! całkiem klawo.. pierwsza natomiast widocznie odstaje (czy ja wiem - za dużo mi tam jest pauz? za mało dialogu? za hermetycznie? a możem ja nie kminię co ma wątróbka do moreli?;>).
Niemniej wątrabki również do ust nie brawszy. Pozdrawiam serdeczno R. |
dnia 24.09.2007 20:10
* wątróbki, sie wie |
dnia 24.09.2007 20:17
beeneidiusz - daleki jestem od pouczania, nie interpretuję swoich wierszy na foro, więc zgadzam się z każdą oceną nawet tą nie przychylną. Długom siedział nad nim i wierz czy nie wszystko jest na swoim miejscu,
pozdr, |
dnia 24.09.2007 20:33
Wtedy powiedział mu znowu anioł: "Rozpłataj tę rybę i wyjmij z niej żółć, serce i wątrobę, i zostaw je przy sobie, a wnętrzności odrzuć! Żółć bowiem, serce i wątroba jej są pożytecznym lekarstwem". Młodzieniec rozpłatał rybę i położył razem żółć, serce i wątrobę. Część ryby upiekli i zjedli, a resztę z niej zachował zasoloną.
itd, |
dnia 24.09.2007 20:42
No i ja to rozumiem i szanuję pracę Autora, jak najbardziej. Brak kontaktu, może być i po mojej stronie (coś tam wspomniałem już o tym w poprzednim poście), kwestie niedoczytania, nie odnalezienia odpowiednich tropów i tak dalej. Niemniej, wrażenie mam jakie mam: porwało mnie w przejściu z 1-ej do 2-ej. A pierwsza nie. R. |
dnia 24.09.2007 20:59
Toć i nie zarzut jestem wdzięczny za przeczytanie,
pozdrawiam ciepło, |
dnia 24.09.2007 21:17
Anioł powiedział ale ty nie słuchałeś uważnie.Próbuj. |
dnia 24.09.2007 21:25
lima - zawsze sie słucham aniołow, dzieki za czytanie,
pozdr, |
dnia 24.09.2007 21:36
asmodeusza to Ty lepiej nie słuchaj !
pozdrawiam |
dnia 24.09.2007 21:39
Tak,tak dzieci moje Mistrz Lima wrócił.Znowu coś się będzie działo. |
dnia 24.09.2007 21:43
Vanessa ano mu rzekłem do słuchu, dzieki za czytanie,
pozdr, |
dnia 25.09.2007 08:16
Tandetna proezja. Czyli wiersz nagradzany na konkursach |
dnia 25.09.2007 08:34
Zbyszek63 - dzięki za przeczytanie, pewno, obrazek taki sobie, może i tandetny, ale od dawna chciałem go wykorzystać w swoim txt, w tym przypadku jestem zadowolony, i o to mi chodzi, jeśli podoba się innym dobrze jeśli nie tez nie narzekam, ważne, że spełnia moje oczekiwania, |
dnia 26.09.2007 12:13
dobry wiersz dla cicho:) |
dnia 26.09.2007 12:45
cicho - dzieki, pozdrawiam ciepło,
ukłon, |