Koła powozu toczą się powoli
Po lustrze utkanym z łez deszczu
Zatrzymał się, jak zegar życia
Tu, kiedyś, przed wiekami
Stare drzewa pamiętają wasz sen
Ten pierwszy i ten ostatni
Nie miałyście nawet dwóch latek
Gdy Bóg wezwał Was do siebie
Płaczę wraz z deszczem
Zapalając lampiony pod każdym drzewem
Bo nie wiem, pod którym Was pochowano
Każde miejsce będzie tym
W którym Was szanuję
Śpijcie snem spokojnym
Zaśpiewam Wam kołysankę
Przez łzy będę śpiewał, moje małe ciocie!
Boże, dlaczego tak?
Dodane przez Absolutus Miles
dnia 17.02.2020 05:05 ˇ
0 Komentarzy ·
269 Czytań ·
|