dla P.
w deszczu łatwiej być połowicznie. wtedy można
cofać się szarpanym ruchem, rozmytym obrazem
albo rozciągać przedziały czasowe wylewające
w każdą stronę. jesień odchodzi płynnie
od zeszłego piątku maluję mrozem zakończenia
na twoich oknach, żeby nie puściły w moją stronę,
nie rozsadziły framug przed kolejną wiosną.
przy tobie przekraczam siebie ponownie
zanosi się na deszcz. dopiero teraz jasno-widzę
dźwięki wzbudzane na pianinach, klucze
na twoich pięcioliniach
Dodane przez bezimienna
dnia 17.09.2007 14:13 ˇ
9 Komentarzy ·
867 Czytań ·
|