dnia 22.01.2019 16:56
Sprawnie napisane i z pomysłem.
Starość, niestety jest nieunikniona, ba, też trzeba jej dożyć:)
Proponuję jeden splot usunąć.
Pozdrawiam:) |
dnia 22.01.2019 17:07
O! Dziękuję. Tyle razy czytałam i nie zauważyłam. Pomyślę nad tym jednym splotem. :-) |
dnia 22.01.2019 17:13
co chwila, co wers, się potykam..,Może to tylko mój problem... Pa... |
dnia 22.01.2019 18:01
gniazda pustoszeją czasem na wiosnę
włosy srebrzą się szronem
nie tylko zimą wewnątrz nas przelewają się
klepsydry tasują talie niedopasowanych kart
szczególnie do braku śladu stawki wejścia
potrzaskani zdarci z telefonów
całkiem sprawnie
działamy mimo bladości skóry
warg bez ucieczki od goryczy pragnienia
w sinych splotach straconego czasu
pod oczami wydawałoby się że żyjemy
modlę się pojedynczymi dłońmi
o wybranie z pamięci
Wybacz mnie wyrywność - chyba mniej emfatyczne |
dnia 22.01.2019 19:46
Wiersz zaciekawia, Grain dopracował :-) pozdrawiam |
dnia 22.01.2019 19:47
Ale wnętrze wciąż pragnie życia...
Pozdrawiam serdecznie :-) |
dnia 22.01.2019 20:04
podoba mi sie bardzo, Taki jak jest:)
natomiast co do uwagi Edyty - bardzo słuszna.
Czytam sobie zwyczajnie, bez dziwactw:) czyli: modlę się kanciastymi dłońmi o niepamięć.
Koncówka w wersji Graina to jest całkiem inny wiersz. NIE. |
dnia 22.01.2019 20:17
Dziękuję wszystkim za uwagi i poczytanie.
Na dziś wersyfikacja pozostanie bez zmian. W wolnej chwili przyjrzę się temu bliżej. Żeby ułatwić czytanie...
Dziękuję Milianno za uwagę, bo właśnie tak chciałam wyrzucić ów drugi splot. :-*
Zatem proszę Moderatora o zamianę:
modlę się kanciastym splotem dłoni
o niepamięć
na:
modlę się kanciastymi dłońmi
o niepamięć
Co do wersji Graina. Bardzo Ci dziękuję za czas i pokazanie innego kierunku. Ale to co napisała już Milianna, wtedy ten tekst w puencie jakby nie mój.
Niby mój a nie mój, ale i nie Twój, bo mój! :-P
Ale obiecuję, poczytam sobie Twoje wskazówki i jeśli coś tam mi się ułoży, dam znać.
Bardzo cenię sobie Wasze poczytanie i uwagi. |
dnia 22.01.2019 20:34
Na prośbę Autorki edytowałem końcówkę wiersza. Do momentu edycji wyglądała jak poniżej:
modlę się kanciastym splotem dłoni
o niepamięć
Pozdrawiam. |
dnia 22.01.2019 20:36
Bardzo dobre egzystencjalne przemyślenia. Wiersz skłania do refleksji. Pozdrawiam:) |
dnia 22.01.2019 21:01
boję się takiej starości,ale niedługo mnie to czeka, moim skromnym zdaniem bardzo udany wiersz, pozdrawiam |
dnia 22.01.2019 21:08
Dziękuję Moderatorowi4 i czytającym. :-) |
dnia 23.01.2019 10:35
Dobry.
Dla mnie:
"sine sploty czasu pod oczami"- wolę metaforę w takiej formie.
Pozdrawiaczki.
Ola.
:) |
dnia 23.01.2019 12:56
Cóż, każdy okres życia ma swoje plusy i minusy. Ważne, żeby nie dawać się minusom i do maksimum wykorzystywać plysy :)
Moc pozdrowień. |
dnia 23.01.2019 12:57
plusy oczywiście... |
dnia 23.01.2019 17:46
Jest nad czym podumać - co fraza to kolejny nośny obraz. Jednak nie odpowiada mi wymowa puenty, choć tytuł sugeruje sytuację wyjątkową. Wspomnienia to czasami jedyna rzecz, która trzyma ludzi przy życiu. Pozdrawiam. |
dnia 23.01.2019 19:11
Wiersz niekoniecznie mówi o starości. Może raczej o ... niespełnieniu ... :-)
Stąd i tytuł. Paradoksalnie... ze musi być związku ze starością.
Ale każdy odczyt tekstu ważny.
Dziękuję Olu, Januszu, Silva... |
dnia 28.01.2019 17:12
podoba się ...jest poetycko :-) |
dnia 03.02.2019 18:21
...jest poetycko...
:) |