dnia 09.09.2007 06:14
Pierwsza kawa i pierwsza porządna lektura, czytam, czytam i czytam i aż żal wychodzić.
Wrócę jeszcze - mam zbyt dużo myśli, by pisać obiektywnie. |
dnia 09.09.2007 07:30
na razie to ja sobie pójdę i poczytam o tej Betszebie, potem wróce do wiersza, pozdrawiam:) |
dnia 09.09.2007 09:16
Uhm, "przebudza-pobudza" i kawa i wiersz. Dzięki. Pozdrawiam. |
dnia 09.09.2007 09:51
ozonie - klapu klap obiema rencyma, to jest to do czego dąży myślę każdy piszący - tylko musnąć, a reszta należy do czytelnika, dla mnie bardzo bardzo poprawny wiersz. pozdrawiam |
dnia 09.09.2007 09:55
niepokojąco czyta mi się ten wiersz. i dobrze. |
dnia 09.09.2007 10:42
ciekawe to...
fiszki i fiszki
może by zapamiętać ten fragment takie tam
zaplanowane że nawet określa i musi
tym być
pozdrawiam serdecznie :)) |
dnia 09.09.2007 11:11
Ciekawie, lubię takie gadanie,
pozdr, |
dnia 09.09.2007 11:39
- teraz już bardziej bogata w wiedzę napisze z przyjemnością, że wiersz mi się podoba od początku do końca:):)
- pozdrawiam bardzo serdecznie |
dnia 09.09.2007 12:15
Ozonie to spojrzenie jest bardzo interesujące, powiedziałabym po mistrzowsku potraktowałeś temat. Nie zawsze do mnie mówią Twoje utwory, ale ten bardzo:))Pozdrawiam |
dnia 09.09.2007 14:42
Ciekawy pomysł. Warsztat również bez zarzutu. Pozdrawiam. |
dnia 09.09.2007 15:51
mocny
pozdrawiam |
dnia 09.09.2007 17:07
jak zwykle. serdecznie. |
dnia 09.09.2007 18:25
No tak, ale czy dzisiaj trafi się jakiś król Dawid, który mógłby zawłaszczyć "cycki Batszeby". Oczywiście nie jestem na tyle głuchy, żeby ironii i jakiejś zaciętości (jak przez zaciśnięte zęby cedzone) tego wiersza nie dostrzec. Ozon prowokuje, a ja sie daję nabierać. No i dobrze. Tak powinno być. Pozdrawiam.Henryk |
dnia 09.09.2007 20:31
dla mnie niezrozumiałe. ewentualnie biorę fragmencik "by dalej fiksować / w te swojskie pierdoły lub małe kłamstewka" |
dnia 09.09.2007 21:35
Niezrozumiałe, kociokwik. Przykro mi.Wolę cos bardziej przyjaznego.W odbiorze oczywiście. |
dnia 10.09.2007 07:32
trochę mieszane uczucia, ale:
czasami pytają o ester by dalej fiksować
w te swojskie pierdoły lub małe kłamstewka
po co wyrywać się z piwnic i nic tylko
fiszki i fiszki
może by zapamiętać ten fragment takie tam
zaplanowane że nawet określa i musi
tym być
- świetne
zresztą całość dobrze napisana
pozdrawiam ciepło:)
ellena |
dnia 10.09.2007 07:46
Witaj slonecznie:)...
jerusalem jerusalem gołe
jak cycki batszeby"...
No niemozliwe-zawsze mozliwym stać się potrafi!...
Pozdr:) |
dnia 12.09.2007 19:09
pieprzenie farmazonów |
dnia 12.09.2007 21:37
co ty gadasz, należy się piękna, słodka malina... |
dnia 13.09.2007 08:27
Ja się wyłamię z chóru. Nie podoba mi się ten wiersz. Mimo najszczerszych chęci jest dla mnie niezrozumiały. Większośc fraz (mocno przekombinowanych) wygląda jakby była wzięta z innych wierszy. Nie widzę między nimi powiązania. Całość niestrawna. |
dnia 16.09.2007 00:55
dla mnie cycki nie są ani prowokjące, ani kontrowersyjne, jakoś muszę z nimi żyć...
dawno nie widziałam takiej demagogii, pustosłowia i niekonsekwencji w konstrukcji |