|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dla A. (Cyrk) |
|
|
Anulko, Anulko - mówił do mnie ojciec,
ale tylko w niedzielę, kiedy pachniał wodą jucht
lub przemysławką intensywniej niż pelargonie w oknach.
Pastował czerwone buciki do kościoła
i do cyrku. Bałam się powiedzieć,
że nie cierpię cyrku, bałam się zaglądać w oczy koniom,
klaunom, a najbardziej przerażały szpary
w drewnianej podłodze między rzędami krzeseł
i że cyrkowy namiot zdmuchnie wiatr.
Zachowujesz się jak paniątko - mówił ojciec.
Kupował bilety najbliżej areny, gdzie piach parował
zwierzęcym moczem. Jego koszula ciemniała na plecach,
kiedy wręcz tężał cały - obserwując dziewczyny
fruwające pod kopułą. Miałam lepkie ręce od waty
cukrowej, konie rżały, bat śmigał szybciej niż szminka
klauna spływała z ust, bardziej czerwona od pelargonii,
bardziej czerwona od bucików, które pokrywał pył
spod kopyt galopujących koni. Zaglądały mi w oczy co okrążenie.
Dodane przez AnnaAgata
dnia 09.10.2018 08:59 ˇ
28 Komentarzy ·
749 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 09.10.2018 09:45
jak z horroru te klauny przede wszystkim też ich nie lubię :)
ale lubię takie wspomnienia zapisane wierszem :) |
dnia 09.10.2018 10:28
Teraz mi się coś rozjaśniło w tym poezjowaniu. Kompleks ojca. Ale żeby aż tak długo trzymać to w pamięci? |
dnia 09.10.2018 10:51
Wzruszające wspominanie - ze szlachetnym przesłaniem: nie czyń zwierzętom, co tobie niemiłe... :)
Moc pozdrowień. |
dnia 09.10.2018 10:56
Bardzo dobry 2 |
dnia 09.10.2018 10:57
Wiersz miało być, a nie 2 |
dnia 09.10.2018 11:31
Jędrzej, jaki kompleks? W którym miejscu? No i kto go ma- Anulka, pelargonie czy klaun? |
dnia 09.10.2018 11:33
Venga, w życiu nie zabrałam dzieci do cyrku, w cyrku wszystko jest nie tak!! |
dnia 09.10.2018 11:43
Januszku, cyrk jest jeszcze gorszy niż zoo, dziwne że rodzice nie potrafią zrozumieć, że to miejsce niekoniecznie musi bawić dziecko - - no bo lew, który ma zbyt głośny ryk, aż trzeba zatkac uszy, no bo
klaun którego twarz jest przerażająca - trzeba zamknąć oczy, i ta pani huśtajaca się pod kopułą, która w każdej chwili może spaść i na pewno na żółtym piasku będzie kałuża czerwonej krwi, to jest nie do zniesienia dla kilkuletniej dziewczynki :) |
dnia 09.10.2018 11:44
Adaszewski, :) :) dzięki |
dnia 09.10.2018 12:26
Przydługa woltowyżerka dosłowna. |
dnia 09.10.2018 14:12
Grain, ocena wiersza w kategoriach, - przydlugi, przykrotki, przysredni, to żadna ocena, świadczy o lenistwie czytelnika, któremu nie chciało się przeczytać tekstu!! a szkoda, bo jakby przeczytał - miałby niewątpliwą przyjemność :) |
dnia 09.10.2018 14:21
Poprostu tekst jak dla mnie nie trąca wierszem. Złamany pod prozę zwaną poetycką. |
dnia 09.10.2018 15:33
A jeśli nawet jest prozą poetycką, to co? To wystarczy byś go zdyskwalifikowal? Nie interesuje cię wartość przekazu tylko jego kategoria, klasyfikacja, nalepka na czole? Skreślasz tekst, bo według ciebie nie jest wierszem poetyckim tylko wierszem prozatorskim? Czy aby nie zachowujesz się pobieżnie, pochopnie, nieroztropnie , co? |
dnia 09.10.2018 15:44
Naczytalem się dośc w życiu, by mieć zdania odrębne.
Tekstu nie dyskwalifikuję.
Szkoda talentu, sprawności pisania na kilometrażówki.
Chyba, że to przejściówki. |
dnia 09.10.2018 15:47
Rewelacyjnie napisana proza poetycka. Czyta się z zainteresowaniem i można by dalej, tekst wydaje się wręcz przykrótki. Wszystko jest w punk, przykre jedynie, że tekst przedstawia smutny obrazek mimo, że to cyrk. Pozdrawiam:) |
dnia 09.10.2018 18:52
Grain, próbujesz gadać jak zblazowany starzec, kokietujesz świat? no uśmiechnij się choć raz, choć raz przeczytaj i zachwyć się, ot tak dla własnej przyjemności :) niezmiennie pozdrawiam :)
Paula, wcale się nie zgadzam z określeniem "proza poetycka" bo to jest sknadlicznie klasyczny wiersz poetycki, kropka. i to nie jest smutny obrazek, tylko skandalicznie typowy wycinek z życia małej dziewczynki, która boi się wszystkiego co jest większe od muchy, ale na starość, zapewniam na starą starość wyrasta z tych lęków :) |
dnia 09.10.2018 18:54
Paula, of c. thx & seeyou :) |
dnia 09.10.2018 19:23
tak też właśnie widzę tę prozę |
dnia 09.10.2018 19:26
Bardzo się podoba :-) Ma klimat. |
dnia 09.10.2018 20:11
Ładne. W cyrkach nie ma już dzikich zwierząt, są tylko domowe i hodowlane. Bardzo polecam to i inne doświadczenia. Odkrywanie jest przyjemne.?
pozdro |
dnia 09.10.2018 20:36
Cobra dziękuję
kkb, dla mnie cyrk i zoo, są miejscami w których czuję się bardzo niekomfortowo, bez znaczenia czy patrzę na kozę, konika czy kogokolwiek kto został przymuszony do jakiś głupich wolt, tylko po to by wywołać mój śmiech, który i tak się nie pojawi. do cyrku nie chodzę odkąd powiedziałam, że więcej nie pójdę :) dzięki |
dnia 09.10.2018 20:37
Freewind gdzie ta proza? |
dnia 09.10.2018 20:40
Ciekawie ujęte traumatyczne doświadczenia, ileż można powiedzieć kolorem czerwonym. Pozdrawiam. |
dnia 09.10.2018 21:17
wartkie |
dnia 09.10.2018 21:43
Podpisuję się pod komentarzem silvy i też nie lubię takich miejsc. Pozdrawiam |
dnia 09.10.2018 23:11
myślę, ze jest to ważny wiersz dla autorki, dla czytelnika niekoniecznie, na pewno warto wyrzucać takie wiersze z siebie, głownie dla siebie, pozdrawiam, |
dnia 11.10.2018 17:29
A jednak jest to doświadczenie szersze.
Wiem.
Sprawnie napisane.
Nie tylko o cyrku.
Pozdrówka.
Ola.
:) |
dnia 11.10.2018 20:42
silva, jak zwykle - wielkie dzięki za uwagę :)
Zbyszek tak, szczególnie pod koniec przyspiesza :)
sibon bo cyrk wcale nei jest radosny, chociaż taka jest jego idea
Robert, dzięki :) :)
Ola też zasyłam pozdrowienia :) |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 43
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|