jacyś winni tańczą na ostatniej pustyni
werble z chmur zapraszają do upadku
kaleki faun strzela z karabinu maszynowego
śmieje się z rozrywanych seriami brzuchów
w imię kolejnego cezara maszerują legiony
zawsze to samo zawsze tak samo
uśmiechnij się do dziecka zanim zabijesz
w szklanych domach mieszkają robaki
królują spasione dobrobytem
miękną chitynowe pancerze
w gettach jest dużo miejsca dla niedobitków
szklane domy rzucają długi cień
faun po skończonej robocie
czyści kopyto krótszej nogi
robaki marzą o wielkich miłościach
Dodane przez Jacom Jacam
dnia 17.09.2018 08:15 ˇ
9 Komentarzy ·
707 Czytań ·
|