już wszystko gotowe do transmisji lajf.
biały marmur wieży runie na campo
dei miracoli, obsypie gruzem turystów.
kamery czekają. póki co operatorzy
obserwują mieszkanie państwa collodicure.
ona była dziś u fryzjera, on kocha się tylko
w rozświetlonej sypialni, ona mu zawsze ulega,
oboje są pomysłowi. za mostkiem nagich ciał
arno mieni się nad umarłym portem. błysną
czasem kości wspomnieniem galileusza.
i już księżyc śmieje się nad palazzo reale,
ciaśniej się robi na ponte di mezzo od cieni.
pani collodicure staje w oknie, poprawia
dłonią nową fryzurę. grzywka ciut krzywa,
ale da się wyrównać. następnym razem,
uśmiecha się, następnym razem. wszyscy
zobaczą.
Dodane przez trebor
dnia 05.09.2007 16:03 ˇ
3 Komentarzy ·
702 Czytań ·
|