|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Dla M. (wiersz) |
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 04.09.2018 17:17
to wyjaśnienie w tytule to dla kogo? |
dnia 04.09.2018 17:22
a tak po prawdzie, to nic innego jak naturalna utylizacja. wszystko wraca do powtórnego obiegu. najdłużej zajmuje to kościom, ale i im czas da radę. gdyby nie czynniki cywilizacyjne, to kremacja była by czystym marnotrawstwem.
co prawda energetyczny bilans się zgadza, ale dobra pośrednie umykają.
życzmy sobie twórczo zgnić. |
dnia 04.09.2018 17:27
mastermood - toż to proste i logiczne. dla M. |
dnia 04.09.2018 17:41
Ta kobieta, kiedyś pewnie piękna i młoda, doczekała się apoteozy najbardziej mrocznego etapu na granicy życia i śmierci. Mimo, iż świetnie napisane, działa na mnie wyjątkowo przytłaczająco. Czy chciałabyś, aby ktoś kiedyś pisał tak o Tobie? Przepraszam, ale budzi się we mnie bunt. Umieranie powinno być dyskretną tajemnicą. Pozdrawiam. |
dnia 04.09.2018 18:52
Irena, tak chciałabym, żeby ktoś o mnie w ten sposób napisał, bo to tekst od pierwszej sylaby po ostatnią wypełniony miłością, tkliwoscia i dziecięca wiarą, że (być może) śmierć jest dobra, miękka i przyjazna. Że łatwiej byłoby dać przyzwolenie na odejście Bliskiej, gdyby dostalo się zapewnienie (od kogo?), że robak jest czuły, ciepły, delikatny. Ot, naiwność pozostających przy życiu! I zapewniam, ten wiersz nie jest o umierania, które w polskiej tradycji należy do tabu, tylko o bezbrzeżnym związku z umierającym. Pozdrawiam. |
dnia 04.09.2018 19:15
Dla mnie to niebanalny wiersz o prawdziwej miłości, walczącej z rozpaczą...
Moc pozdrowień |
dnia 04.09.2018 19:25
Tomnasz, powiem Ci, że to wcale a wcale nie jest pocieszająca ta świadomość powrotu do obiegu (dla tych którzy pozostają przy życiu). Wiesz, zawsze zastanawiam się jakim prawem Bliscy umierają bez mojej zgody, mojego przyzwolenia! Bo lubię, naprawdę bardzo lubię, kiedy oddychają, kiedy mówią rano dzień dobry, całkiem żywi szczotkuja włosy i rozdają uśmiechy. A próba pocieszenia, że lepiej im Tam (o ile jest jakieś Tam poza ciemnym dołem) jest próbą oswajania własnych lęków co do spraw ostatecznych no i coś trzeba zrobić z ogromem miłości nagle bez adresata do dotknięcia. Dzięki za uwagę :) :) |
dnia 04.09.2018 19:27
Januszu, dokładnie tak :) |
dnia 04.09.2018 19:28
Powtarzasz słowo czułość jak mantrę, jakby osoba mówiąca chciała odczarować brutalną rzeczywistość. Odchodzenie to stan straszny dla najbliższych, niełatwo o tym pisać, ale warto próbować. Pozdrawiam. |
dnia 04.09.2018 20:08
napisałem kilka "śmiertelnych" nawet mnie kręciło to "zyganie" za kurtynę. odmiana w podejściu do tych spraw przyszła kiedy to leżałem se przypięty mnóstwem kabelków do rozmaitych błyskotek po dudraniu w pompce podającej życiodajną czerwień. cholercia, pomyślałem jak było daleko co do czego to rożne teoryje i mądre i głupie misie kłębiły we wizjach. kiedy już jest to na wyciągnięcie reki jakoś nie przystają one do powago chwili.
a twój wiersz jest jeszcze z tych "odważnych" o przemianie materii. "podrośniesz" inaczej spojrzysz w rejony dworca gdzie dostaje się bilet w jedną stronę.
pozdrawiam |
dnia 04.09.2018 20:20
Wierzę w każde Twoje słowo, zarówno z wiersza, jak i z komentarza, a ta wiara bierze się z siły słów, którymi budujesz emocje. Ja tylko z miłości zakrywałam, co Ty odsłaniasz. Poezja może docierać do miejsc, do których inaczej dotrzeć się nie da. Serdecznie pozdrawiam. |
dnia 04.09.2018 20:22
śmierć
narodziła się ze mną
była taka obca
teraz już poznaję
siostrę z łona życia
oswaja mnie z nią codzienność
kiedyś odejdziemy razem
tak jakiś czas temu napisałam |
dnia 04.09.2018 20:59
Silva, dziwne właściwie, że naturalny stan rzeczy jest tak trudny do pogodzenia :( dziękuję za uwagę
Venga, dokładnie, kto się narodził nie umknie śmierci, to logiczne, a jednak, puste miejsca są nie do pogodzenia
Irena, dziękuję i też zasylam serdeczności |
dnia 04.09.2018 21:10
Juliusz, wcale nie zaglądam za kurtyne i wcale nie próbuję wziąć się z robakiem za bary, tylko trudno oddychać kiedy Bliska nie oddycha.Poza tym mówimy o dwóch różnych sprawach, co innego samemu otrzeć się o śmierć, a co innego patrzeć jak śmierć garnie się do bliskich. |
dnia 05.09.2018 00:02
ci co boją
się zgnić,
nie mogą
o wieczności
śnić.
|
dnia 05.09.2018 06:38
óż. wiersz żyje swoim życiem.
Dla mni nie wyraża milosci i czułości- w ludzkim rozumieniu.
Jest niemal perwersyjny w oczekiwaniu na śmierć- cudą, wałsną?
Trudno mi wyczytać więż z umierającym... może taki mam dzień?
upragnioną lub z pogodzniem, przyzwoleniem, ale obwarowana "jeśli"; "niech wejdzie..."?
"ciagną za włosy w gliniany dół"
"W rozychylone usta,jak w wyszczerbine naczynie- sypiemy piach" ( proponowałabym wtrącenie z obu stron przecinek lub z obu pauzy:) )
"Jeśli czułość jest czarnym robakiem"- to nie są dla mnie obrazy potwierdzające "czułość"...
Wiersz interesujący, niepokojący, wciągający w swoją aurę.
Pozdrawiam.
OLa.
:))))) |
dnia 05.09.2018 07:54
Szykuje się cykl o miłości.
Poprawne pisanie, trochę poźno-pensjonarskie.
Ale przez wszystko trzeba przejść: źdźbła traw, powieść za sobą panny żałobne, tlukąc o ziemie miękkie gliniane naczynia, smęcąc ujęte snem grody.
Niech mi Norwid wybaczy. |
dnia 05.09.2018 11:58
Bardzo interesujące podejście - czułość śmierci. Nie jest w ogólne nagrobny, tylko taki zwyczajny. Podoba mi się bardzo. |
dnia 05.09.2018 12:00
Nie uważam, żeby to był wiersz o przemianie materii - jest to wiersz o przyjmowaniu śmierci, jako czegoś naturalnego. Tutaj nie ma nic odważnego ni obrzydliwego. Pięknie jest po prostu. |
dnia 05.09.2018 12:13
PS.
Aniu sorki za literówki, tak jakoś przypełzły, ale myyślę, że czytelnie.
O. |
dnia 05.09.2018 15:47
jednak, czy to w śnie czy nie w śnie jest to przemianie materii, zwłaszcza w drugiej strofce. o ile pierwsza jest snem, to druga już rozpoczętym procesem. |
dnia 05.09.2018 15:56
Olu, nie chcąc popaść w łzawy ton, o co nie trudno w tym temacie, wybrałam szorstkosc, ale to przecież nie przeszkadza w eksponowaniu emocji.Piszesz, że wiersz jest niemal perwersyjny w oczekiwaniu (wyczekiwaniu?) na "koniec", jakbyś sugerowala ze peel życzy śmierci? Mnie się wydaje, że ten tekst, to próba wewnętrznej zgody na odejście Bliskiej pod warunkiem ( :) ) , że będzie jej Tam lepiej, naiwne podejście bezradnego żywego? No oczywiście, że tak. |
dnia 05.09.2018 16:02
Grain, no ale o czym warto pisać? I po cholerę żyjemy? Żeby kochać, żeby umrzeć :) więc w kółko pierdółko o tym moje wiersze, wybacz :) |
dnia 05.09.2018 16:13
Ja tylko qrteczka motywuję, żeby o tym pisać jeszcze lepiej.
Lepszy nie jestem. |
dnia 05.09.2018 16:19
Achillea, każdy ma inne doświadczenia, z pewnością siła emocji jest porównywalna, ale spostrzeżenia, sposób przeżywania, radzenia sobie z sytuacją, wyrażania uczuć- u każdego inny, dlatego ten wiersz może irytować. Jestem przeciwko tabulizacji jakichkolwiek tematów, ale śmierć, umieranie, odchodzenie, rozkład, zwłoki, kwestia tego co potem, czyli kwestia wiary, to są bardzo osobiste, intymne sprawy, dzielenie się nimi na forum zawsze wywołuje sprzeczności, być może powinnam te teksty trzymać w skrzyni łóżka pod kołdrą, poduszką, przescieradlem, które za jakiś czas nie będzie niczym innym tylko całunem? Tak czy siak, pozdrawiam :) |
dnia 05.09.2018 16:21
Grain, obiecuję, będę się starać!! :) :) |
dnia 05.09.2018 16:28
Julek, ok Ty widzisz tu tylko przemianę materii, nie wiem czy mam to rozpatrywać w kategorii autorskiej porażki? Bo generalnie nie taki był zamysł wiersza, ale z drugiej strony, jako czytelnik masz prawo odebrać go na swój niepowtarzalny, indywidualny sposób, niekoniecznie zgodny z moimi intencjami więc pozdrawiam :) |
dnia 05.09.2018 17:08
o porażce mowy niema, ma on mocne walory niekonwencjonalności. ale jako rzekłaś, kożden czyta jak mu w danym momencie w duszy pogrywa ars odczucie.
pozdrówko An Aga |
dnia 05.09.2018 23:02
Dzięki :) |
dnia 07.09.2018 21:33
Zatrzymał. Pozdrawiam |
dnia 19.09.2018 20:54
Paula, dziękuję za uwagę |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 40
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|