dnia 23.07.2018 20:30
Treść zaskakująca. Zapis bardziej. |
dnia 23.07.2018 20:37
Zaskakująca? To zwyczajny wiersz o przyszłości. |
dnia 23.07.2018 21:48
A no... Bo życie to śmiertelna choroba, niestety. I nie ma na niego szczepionki :)
Pozdrowienia. |
dnia 23.07.2018 22:07
Niestety? Lubię śmierć, od dziecka szkolę się w umieraniu. Zasyłam wyrazy. |
dnia 23.07.2018 22:34
Być może, że i ja bym lubił. Ale ten przykry zapach odstręcza mnie... :( |
dnia 23.07.2018 23:07
Januszu, życie także ma swój fetor :( |
dnia 24.07.2018 07:57
Chciałabym tak pisać. Trudny temat pisany bez patosu. Słowa niby takie zwyczajne, a każda myśl rozwija się dalej. Pozdrawiam. |
dnia 24.07.2018 08:15
Pozbyłabym się słowa "listopad". Wiersz jest uniwersalny, całoroczny. Bardzo mi się podoba!
Myślę, że po przeczytaniu, każdy, kto nosi w kieszeni dżinsów karteczkę z sentencją "Memento mori", karteczkę z kieszeni wyciąga, sentencję przekreśla, a wpisuje nową: "Carpe diem".
Super. Już wczoraj wieczorem poczytałam sobie pozostałe, dostępne tu, Twoje wiersze. I nie zmarnowałam czasu. |
dnia 24.07.2018 12:42
Robi wrażenie, brrrr |
dnia 24.07.2018 14:45
W przyrodzie nic nie ginie - wraca tam, skąd przyszło. Świetna metafora: Ciesz się, robak ma kolor twoich oczu. Graweruje imię na korzeniach. |
dnia 24.07.2018 16:05
Jutta, temat jest wdzięczny jeśli nabierzemy doń dystansu
adaszewski, ależ wszystko można oswoić
Bernadetta, tak (odnośnie przyrody)
Małgosia, "listopad" jest tytułem wiersza ("Dla b."to tylko dedykacja, kierunek słów) dziękuję za czas :) |
dnia 24.07.2018 18:26
Przepięknie napisane :) |
dnia 24.07.2018 21:53
fu! |
dnia 24.07.2018 22:07
abirecka, :)
Zbyszek, ale co znaczy "fu"? i w jakim języku? |
dnia 28.08.2018 21:51
Ciekawie, ale mam pewien niedosyt po czytanych wcześniej. Pozdrawiam. |
dnia 28.08.2018 22:03
dzięki, widzę że nadrabiasz zaległości :) czasami piszę szorty :) |