Jest w pierwszej klasie. Znowu.
Uczy się w szkole miłości,
ale kibluje wciąż.
On jednak nie przejmuje się tym wcale.
Zadowala go to, że w ławce siedzi z nią
i że na przerwie wspólnie śniadanie drugie zjedzą.
Choć krzesło za małe,
dzieciaki drwią,
nie ma już kumpli od piły,
nauczycielom dawno opadły siły,
on jest szczęśliwy ze swą małą dziewczynką,
bo jego strategię docenił Dyrektor.
Na apelu nawet wręczył mu wyróżnienie
pośród Powszechnego zdumienia.
Lecz jeśli znów w miłości nie osiągniesz efektów
i nie uzyskasz promocji
ja jak co roku zostanę z tobą
będę zbierał negatywne oceny - zaświadczam
i w kibelku pobawimy się w lekarza.
Dodane przez veles
dnia 06.11.2017 07:06 ˇ
4 Komentarzy ·
566 Czytań ·
|