Kim jest właścicielka
spopielałej głowy
zapakowana w pergamin
bo chyba nie jedną z nas
też pomiętych
lecz z powiekami trzymanymi na baczność
w żałosnej pozie panowania nad czasem
euglena szepcze ktoś z tyłu
rozrywa się kurtyna w niezapominajki
euglena
z cudownie zmartwychwstałym biustem
bezbronna wobec przyszłych zmarszczek
poskramia niesforne lwięta
ucałować cień ręki jak stułę
wyznaję
że moje myśli błądziły daleko od geografii
znacznie bliżej biologii
a sny o pani nie zawsze były suche
więcej nie pamiętam
dopiero by się rozdzwoniła
czelesta śmiechu
lecz jeśli w oczach
tylko kosmiczny mróz
zero niedorostka z uszami czerwonymi
od zawęźlonej miłości
-----------------------------------------------
Koło turnikietów między minęło
teraz i być może
gdzie dopiero co bębniły czółenka
cichnie stukanie laski
skradają się spojrzenia kruszeją
granice
zmęczone gwiazdy już zawróciły
do punktu wyjścia
Dodane przez bezecnik
dnia 03.11.2017 09:13 ˇ
9 Komentarzy ·
1096 Czytań ·
|