|
dnia 16.04.2017 21:02
Ciekawe przemieszanie życia rodzinnego z leksyką na temat tytułowego zderzacza. Można i tak pokazać niezwykłość życia. Pozdrawiam świątecznie. |
dnia 17.04.2017 07:47
Zderzenia cząstek elementarnych i zderzenia ludzi z problemami życia to dość odrębne rzeczywistości, Ale podobieństw szukać można, tym bardziej, że te drugie nie mogłyby istnieć bez pierwszych :)
Pozdrawiam |
dnia 17.04.2017 08:40
z gatunku zawilcowatych |
dnia 17.04.2017 10:30
W tytule jest słowo zdarzacz, nie zderzacz i pomyślałam, że może to nie błąd, ale świadoma gra słów bardzo pasująca do wiersza:
niewiadomą jest moment
do czasu
gdy rozpędzeni
z przeciwnych stron zamykamy oczy
... |
dnia 17.04.2017 11:31
Moje klimatyr30; 5 |
dnia 17.04.2017 11:36
bardzo mi się podoba, celne i ciekawe porównania,przypuszczam,że fizyka cząstek elementarnych nie jest Ci obca, co wnioskuję z trafnych metafor, przeczytałam z dużym zainteresowaniem pozdrawiam,:)) |
dnia 17.04.2017 15:54
:)
O. |
dnia 17.04.2017 16:24
silva - szukamy formy do opisania rzeczywistości, więc niech będzie sobie ten nieszczęsny zderzacz - czemu nie:)
Pozdrawiam.
Janusz - tak, tak, fizyka cząstek - wszystko lata, zderza się, odbija, a jakoś się to wszystko trzyma. Cuda Panie...:) Pozdrawiam również. adaszewski - to prawda, mam z tym kłopot, balansowanie na krawędzi niedopowiedzenia, a jasnością przekazu:) Dzięki:)
Irena Michalska - "zdarzacz" jak najbardziej celowy, nawet w pierwotnej wersji wiersza było "zderzenia zmieniają się w zdarzenia", więc przeniesienie do tytułu trochę skróciło przekaz. Dziękuję za spostrzeżenie:)
Konrad Koper - to miłe:)
ela_zwolinska - Dziękuję za "zainteresowanie" - pozdrawiam również:)
Ola Cichy - :) |
dnia 17.04.2017 17:04
...zderzenia przemieniają się
w malowanie ścian
wywiadówki
a poszukiwana boskość
podwaja masę...
to jest fajne. Cóż, XXI wiek mamy, więc opisujemy to, co w nas i wokół nas - na jego miarę. Signum temporis...Pozdrawiam jeszcze Świątecznie, Ewa |
dnia 03.11.2019 18:40
w codzienności, zabieganiu, wychowywaniu dzieci, itd. itd. bardzo często zapominamy o sobie, gdzies nam umyka to o czym marzylismy, nasze idee młodziencze, nasze plany o spełnieniu i bywa, że ginie ta nasza osobnośc, ta nasza cząstka, ten blysk. W sumie to smutna puenta i dośc chyba częsta sytuacja. |
dnia 10.11.2019 18:15
Ewa Włodek dziękuję - fakt - ten fragment lubię najbardziej:)
Pozdrawiam:) |
dnia 10.11.2019 18:21
Milianna - Te błyski ze zderzeń, nowe zauroczenia, fascynacje, które przemijają i do których trochę gdzieś na dnie serca tęsknimy, czyli dokładnie to, co napisałaś.
Bardzo dziękuję.
Pozdrawiam:) |
|
|