Leżę chory na łóżku w szpitalu;
Mam wysoką gorączkę.
Ledwo się ruszam, nie mam już siły;
Jestem cały czas śpiący.
Karmią mnie lekami, kroplówkę dają.
Już od tygodnia choruję;
Jeśli zaraz mój stan się nie poprawi,
To mi się mózg ugotuje.
Już czuję się lepiej, gorączka minęła
I znów mogę stanąć na nogi.
Następny już tydzień minął i nie wróci.
Ty byłeś ze mną Jezu drogi.
Choć jeszcze tu jestem w tym szpitalu zakaźnym,
To jednak mogę już stać przed lustrem.
I ja pomogłem komuś i ktoś mi też pomógł;
Wzbogaciliśmy się Twym ubóstwem.
Dodane przez veles
dnia 20.03.2017 12:04 ˇ
6 Komentarzy ·
664 Czytań ·
|