dnia 26.02.2017 14:05
Cóż, wymieranie dwojga ukazane wraz z całym inwentarzem. Smutny wiersz, tknący autentyzmem. A |
dnia 26.02.2017 15:24
Gdy ludzie nie chodzą społem do lasu
nie rozmawiają, planów nie snują
pośród bezdusznych martwych gadżetów
tracą tożsamość i wegetują
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 26.02.2017 17:29
...niezły, pozdr. |
dnia 26.02.2017 17:42
Gorzki wiersz - o częstej sytuacji, gdy dwojga, kiedyś bliskich sobie osób, zaczyna żyć nie razem, ale obok siebie. Jak dwa niepasujące puzzle...
Pozdrawiam |
dnia 26.02.2017 20:13
miało być razem , a jest tylko obok, smutny ,pozdrawiam |
dnia 27.02.2017 03:57
jak Mikesz.
dwoje dzieci pomiędzy nami wylizują miski
pies cieszy się gdy przychodzisz z pracy
bobmastyczne
podrowienia
potem zaczyna się nuda
https://www.youtube.com/watch?v=HcY-W5tZbi0
https://www.youtube.com/watch?v=QZEA9EcZhOo
;) |
dnia 27.02.2017 08:36
codzienność opisana w zasadzie jak dla mnie nieźle. |
dnia 27.02.2017 09:32
W obecnych czasach, to dodatkowo komputer prowadzi do - że nie jesteś już i nie ma mnie. Dobrze ujęty temat. Pozdrawiam😊 |
dnia 27.02.2017 09:42
Za jednoznacznie smutne, by komentować;
a czy nadzieję jakąś takim / podobnym rodzicom dawać?
Bo może to tylko domowa praca zlecona, którą wykonuje żona?
by utrzymać dzieci także smutnego poety (nie napiszę ...zjada?
A to ,co piszę z drżeniem rąk na domowej klawiaturze
może przyniesie komuś pomyślenie, choćby nieduże?. |
dnia 27.02.2017 20:05
kkb. Odsłuchałam. :) Dzięki. |
dnia 27.02.2017 20:11
PaULA Przewrotnie (nie odejmując Tobie racji) i tak bywa, że w sytuacji "nie jesteś już i nie ma mnie" trzeba zrobić coś z wolnym czasem, i wtedy do akcji wchodzi komputer ;). Pozdrawiam :) |
dnia 27.02.2017 20:20
AlfredDobrze to ująłeś :)
Magrygał Pustkowie znane wielu. Nawet nie pustosłowie, skoro nikt nie mówi. Chyba dlatego autentycznie wybrzmiał.
JanuszZastanawiam się, czy z takiej sytuacji jest jakieś wyjście awaryjne ;) |
dnia 27.02.2017 22:19
Coś jest w tekście co nie pozwala przejść obojętnie.
Analiza subtelnie przekazana, bez natręctw i błyskotek, za to z niekłamaną czułością peelki, która odreagowuje wspólny, wymowny bagaż.
pozdrawiam C. |
dnia 28.02.2017 19:24
Wszyscy na tym obrazku rzeczywiście jakby zamarli w przestrzeni pokojów oraz tej drugiej - przestrzeni za "szybą" komputera. Może by tak zaszczekać do wtóru z psem, aby zły czar prysnął, zacząć razem z dziećmi wylizywać miski i ujrzeć cztery pary oczu znad kubka z kawą? |