powołane do życia w powietrzu
lekceważą grawitację
na górnej półce białego kruka
artykułują las
majony godową szatą wiosennego przesilenia
godząc sprzeczności
poprzez jedyne uniwersum jakim jest barwa biała
jako składowa sześciu barw dopełniających
niczym dobry zaczyn dnia z nocą
spłoszone odlatują chmurą
ciągnąc po ziemi ażurowe cienie
utkane z liter łacińskiego alfabetu
w epokowym dziele Jana Gutenberga
czesane w przelocie poranną korektą interpunkcyjnych znaków
oswajane psią michą napełnianą okruchami świata
zatracają z wolna daną im a priori boskim dekretem zdolność lotu
z czasem nawet wyobraźnię
Dodane przez stawil
dnia 23.02.2017 23:33 ˇ
9 Komentarzy ·
752 Czytań ·
|