W Domu Spokojnej Starości
W domu spokojnej starości
krew stygnie. - Widać to, jak na dłoni.
Nie porusza się tematów wojny.
Zgredy leżą i siedzą spokojnie.
Już nie zwraca się Rysiek do Grześka:
- Czy pamiętasz te tłumy pod Sejmem,
które menel wiódł, idąc z odsieczą
opozycji totalnej i chwiejnej?
Nie gaworzą już o tej Wigilii
skradzionej żonom, mężom i dzieciom,
dla głoszenia warcholskiej homilii,
gaszącej Ogień Święty - jak przeciąg.
Nie wspomina się tajnych wyskoków
w imię ślubów i służby Ojczyźnie,
na Maderę, z fantazją junaków;
- Żeby tworzyć swój rząd na obczyźnie.
Cisza panuje nad twierdzą z puszek,
którą hochsztapler zamienił w gruzy,
żyjąc na kredyt, pod abażurem
z chorych emocji - lecących z góry.
Na dobranoc im tylko czytają,
jak wyrok - rozstrzygnięcie historii
- O przewrocie, gdy łby urżnięto Turkom,
a wybrano sejm, senat, premiera,
prezydenta i budżet dla Polski.
Dodane przez viviana
dnia 18.01.2017 20:29 ˇ
4 Komentarzy ·
665 Czytań ·
|