jedna z trzech - zaczęła się jeszcze
na krawędzi kartki
zanim spadły z niej ostatnie słowa - pierwszą łzą
pod nawisem śnieżnych seraków
w niemym krzyku
na tle ciemniejącej czerwieni nieba
kłaniając się nisko śmierci
druga z trzech - jak dziwka dosiada na oklep
największy grzech
bezczelnie światłem po oczach w zakamarkach
bezwstydnej nocy
z akcentem na dziwka
trzecia z trzech - rozlewa się szeroko na kartonie
powiewną akwarelą
w pozycji: z przewagą kobiety
lub białego tygrysa w locie
z kamienną twarzą bogini
opieczętowaną hebanową tajemnicą wieków
tyle co do obrazu - pod którym się podpisuję
i podobieństwa - za które nie ręczę
abonent jest chwilowo niedostępny
a na moim koncie
pozostało środków: mniej niż złotówka
Dodane przez stawil
dnia 12.01.2017 23:06 ˇ
6 Komentarzy ·
580 Czytań ·
|