|
dnia 04.01.2017 19:02
zyga66- tu masz rację.
Tembr głosu...
Może być uwodzący.
Ludzie słuchają tego, jak mówisz, nie co.
Treść sprawa drugorzędna...
I poeta pisał, chociaż dawno to było" "mów do mnie jeszcze..."
Nie o słowa mu (lub tylko) chodziło.*-)
O. |
dnia 04.01.2017 19:52
Zabawnie, ale i prawdziwie. Pozdrawiam |
dnia 04.01.2017 21:23
Niestety mimo starań plastusia II "pustki na pierwszym planie" :-)
Pozdrawiam :-) |
dnia 04.01.2017 21:54
Rozbawił mnie Twój wiersz . Dobry pomysł i ciekawe przesłanie.
gdy ci braknie weny
pora zejść ze sceny
czasem gdy człek
na szczyt wlezie
łatwo z niego
nie zelezie
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 04.01.2017 22:57
Ola Cichy:
czyli czar prysnął, bo słowa są ważne, i na początku daje się kredyt zaufania, a swoją drogą piękny tekst zapodałaś, pozdrowionka, Zyga
koma17:
ironicznie, ale jakoś mi nie do śmiechu, pozdrawiam, Zyga
lunatyk:
oj racja, niestety, a potrzeba jest ogromna, pozdrawiam, Zyga
Alfred:
pięnknie Ci dziękuję Alfredzie, bardzo lubię Twoje komentarze |
dnia 04.01.2017 23:17
i oczywiście, również serdecznie pozdrawiam, Zyga |
dnia 05.01.2017 09:48
Ciekawy pomysł, ale mam niedosyt. Pozdrawiam. |
dnia 05.01.2017 10:53
Do wieszania na każdej ścianie
wierszyk napisany jak malowanie
o działalności niejednego człowieka,
który bezkrytycznie miru i hołdu czeka.
Tutaj mir zasłużony,
bo wierszyk nie "wysmażony"
a przemyślnie skombinowany.
Ukłony. |
dnia 05.01.2017 11:08
Ładny ten Plastuś :) pozdrawiam, |
dnia 05.01.2017 19:27
Silva:
tak po prawdzie, to napisany po "przesyceniu", pozdrawiam, Zyga
kurtad41:
odsyłam ukłony i dziękuję za wierszowany komentarz, pozdrawiam, Zyga
Robert Furs:
a ja tak lubiłem "Plastusiowy pamiętnik" ;), pozdrawiam, Zyga |
|
|