Zgryzoty Ryśka
Fakt to stwierdzony - cała familia
zna źródło zgryzot, trapiących Ryśka.
Dawniej, gdy był im, obcy ów powód
kombinowali
- krzywy kręgosłup ma nasz biedaczek,
lub - niepoznaną, jedną z padaczek,
Zacz, po salonach gdy się poruszał,
to nieprzytomny chodził jak tuman;
- Szurał, to kiwał, to się potykał,
jakby rozumu przestał używać,
lub tracił władzę nad partią ciała,
która z butami była związana.
Wezwany medyk tak to określił:
- Rysiek, za bardzo jest nowoczesny,
i swoją świetność u szczytu chwały
przejął od mocarstw, co upadały.
Upada, bo wie, że i tak padnie,
lecz szczegółowe, daje wykładnie
- O sześciu królach i o Marszałku,
który dokonał zza grobu gwałtu.
Ponadto wiemy również od Ryśka,
że ginekolog czeka na Krzyśka,
oraz, że ciąże, tak dla kaprysu
lat - dwa trwać będą za rządów PIS -u.
Ponadto Rysiek , jak się rozgada
tęsknoty swoje otwarcie zdradza,
- n.p. taką, że z pewnym Bolkiem
chciałby panować nad Totolotkiem
i zamiast wszczynać burdy i gafy
regenerować zamierza wały.
Lub o Azotach taką dygresję:
- Z powodu wielkiej dziury w budżecie
chciałby ten... tego... Chodzi o kasę.
Nisko się kłania jak wielki bankier.
Coś o korycie pustym wspomina
i, że agonia się rozpoczyna,
Wszak, tak jak posty, nic nie wyniszcza.
Wszystkie wyskoki i wszystkie gafy
u Ryśka stanem są naturalnym,
może dlatego bliskich nie martwią.
Tak naturalnym jak Solidarność,
co szpiega miała za menadżera:
- Znać wałęsowska, nie ta - Kornela.
Dodane przez viviana
dnia 11.12.2016 22:41 ˇ
8 Komentarzy ·
736 Czytań ·
|