dnia 17.10.2016 16:34
Czytam jako zestawienie: prawdziwa trzcina a trzcina myśląca, ale w ostatniej drażnią mnie stylizowane na archaizmy: pował i oddal. Pozdrawiam. |
dnia 17.10.2016 18:38
Trochę się obawiałem, że tak może być odczytywany, chciałem na zasadzie asocjacji tematycznej przejść do do właściwego podmiotu czyli "jej" zmagającej się z życiem, uniknąć przy tym przegadania, jednak będę musiał poprawić. Dzięki silvo za merytoryczne uwagi, choć nie wydaje mi się żeby pował był archaizmem czy też oddal. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 17.10.2016 20:33
Mam problem z odczytaniem pierwszego wersu - "zapomnę" - odczytuję oddzielnie i nie wiem, czy dobrze...Podoba mi się druga zwrotka. Pozdrawiam |
dnia 17.10.2016 20:41
Końcówka mogłaby puentować tekst znakomicie, gdyby faktycznie nie oddal, bo pował jeszcze przeżyję. Osobiście, na pierwszy rzut oka tekst odebrałem, jako subtelne nawiązanie do kobiety. Popraw mnie jeśli się mylę, ostatnio wszędzie widzę kobiety...
Tekst czyta się dobrze, chociaż zdecydowanie ciężej jest go wyrecytować (pierwszy wers), refleksje są i to się liczy.
Pozdrawiam ciepło |
dnia 18.10.2016 04:14
Dobrze odczytujesz lunatyk trzeba osobno ale mając na uwadze łamanie składni robi się takie zabiegi, gdzie resztę musi sobie odbiorca dośpiewać. Chodziło o pokazanie banalnej trzciny, o której szybko się zapomina, a przecież ona musi toczyć bój o przetrwanie z siłami natury zupełnie jak wśród ludzi mijamy nie domyślając się ich heroicznych wysiłków również o przetrwanie.
bartoszgomola tak właśnie chciałbym żeby tekst był odczytywany. Może rzeczywiście w przeszłości oddal był nadużywany w poezji. Natomiast pował - to zupełnie inna kwestia tzn. nie wiem czy tak samo odczytujesz jego znaczenie. Otóż pował to rodzaj prowizorycznego stropu najczęściej z żerdzi ułożonego nad połową zapola w stodole na górnej belce. Kładło się tam gorszej jakości najczęściej mokre zboże lub inne paszę szkoda tego było wyrzucić, a nie można było mieszać z lepszą jakością. Pozdrawiam komentujących |
dnia 18.10.2016 10:42
Czytam jak Silva. Pozdrawiam:) |
dnia 18.10.2016 15:44
Dobre. Pozdrawiam. Irga |
dnia 18.10.2016 15:57
Trzcina okazuje się często silniejsza od potężnego drzewa.
Bo jej siła, to pozorna "wiotkość". po odkształceniu zawsze jednak powraca.
Ciepełkowo pozdrawiam Ola.:0 |
dnia 18.10.2016 17:31
Najtęższe drzewa potrafią złamać wichry historii. Bezpieczne są tylko drżące osiki, giętkie trzciny i płazy bez kręgosłupa...
Pozdrawiam |
dnia 18.10.2016 19:23
Byłoby nieźle, gdyby autor unikał napuszonych archaizmów, gdyby mniej mało efektownych zawijasów, a więcej po prostu od siebie... Pozdrawiam |
dnia 19.10.2016 17:26
Wiersz troszeczkę przegięty popularną o trzcinie opinią. I trochę wiatrem z pajęczyną w tle. Ale pomocną jest wyobraźnia i Autora i czytelnika. Co z komentarzy wynika.A także z autokomentarza. A trzcina niech nadal się nie łamie
Serdecznie pozdrawiam |
dnia 25.10.2016 10:49
Ja za Romanem. Pozdrawiam, Dorota-:) |