zdecydowałem - biegnę dla Franka
będę umierał za niego
któryś tam raz - nieważne
i kolejny już raz narodzę się
z nową datą - ważne
---------------------------------
niby biegłem
ale czy to był jeszcze bieg
czy tylko umieranie które
wciąż trwa - biurokratycznie
formą ciągłą niedokonaną
wpisując mnie nieoficjalnie
na tymczasowej liście oczekujących
dlatego na narodziny będę musiał
trochę poczekać
aż tam na górze dokładnie mnie wymierzą
przed podjęciem decyzji
opatrzonej potrójnym atestem - już umarł
może dalej żyć
na własną odpowiedzialność
i przystawią pieczęć - z kolejną zmarszczką
Wrocław Maraton 11.09.2016
Dodane przez stawil
dnia 16.09.2016 02:03 ˇ
11 Komentarzy ·
720 Czytań ·
|