|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: 20:15 do Wrocławia |
|
|
W powietrzu o zapachu bagna, łapie oddech jakby wynurzył się z topieli.
Syk otwieranych awaryjnie drzwi i ręce przez moment udają skrzydła.
Z pociągu, patrzą oczy przyklejone do zamglonych szyb, jak upada.
Czas zamarza, tylko czapka toczy się po peronie. Opuszczona walizka,
z rozwartej paszczy wypluwa wnętrzności. Znicze jak przestraszone szczury,
rozbiegają się po peronie. Jeden w zetknięciu z torem, gubi ubranie
z Trybuny Ludu i rozpada się niczym lustro Królowej Śniegu.
Leży otoczony wiankiem twarzy z przypiętym zatroskaniem. Jest w teatrze?
Gra główna rolę? W dramacie, tragedii? Powiększa się szaro-ciemny krąg,
zgarbiony niczym wierzby płaczące nad mazowieckim strumieniem.
W atmosferze gęstej od kwaśnych oddechów, kolejne fale niczym żyrafy
wyciągają szyje. W uszach słyszy werble, niczym prowadzony na szafot.
Tato, nie jedź! Chce wstać, ale kto podzieli się ciepłem z zziębniętym peronem?
Szamocze się niby ryba zaplątana w sieć, łapie resztki powietrza.
Zrywa krawat zawiązany w podwójny węzeł. Nie ma stąd ucieczki,
megafon ścisza głos. Krzyczy, nie, język zmienia słowa w charkot.
Ręce coraz wolniej kreślą nieczytelne znaki, jakby pogrążały się
w trzęsawisku. Twarze gapiów bledną. Pejzaż nabiera akwarelowej tonacji
Czeka w ciszy, spokojny jak narkoman po złotym strzale.
Obleka twarz w pergamin, granatowy lakier kładzie na paznokciach
Wpatruje się w coraz dalszy punkt za horyzontem. Gdzie światło,
które nie zna zmierzchu? Kładzie czerń na szaro-niebieskie tęczówki.
Z oddali narasta sygnał ambulansu, mgła otula stacyjny zegar.
20:15, z peronu uciekają kolejne okna podmiejskiego do Wrocławia
Dodane przez Ryszard B
dnia 17.08.2016 23:45 ˇ
11 Komentarzy ·
904 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 18.08.2016 04:38
Porażająca historia wypadku z nastawieniem na reakcję gapiów. Za dużo porównań, w pierwszej dwa niczym w sąsiednich wersach, i interpunkcja trochę zwichrowana. Pozdrawiam. |
dnia 18.08.2016 06:08
Pamiętam ten wypadek nawet wiele lat później będąc w wojsku byłem na tym peronie i moje myśli powędrowały do Z. Cybulskiego. Co do wiersza podzielam uwagi silvy. Pozdrawiam. |
dnia 18.08.2016 07:25
Tam mieszkałem i później na tym peronie bywałem. Do całości? obrazu brakowało mi misternej, prosto pisanej prozy literackiej/poetyckiej zawierającej treść/przekaz wrażliwości Autora.
Taką otrzymałem teraz do zapamiętania/przypomnienia.
Dziękuję, gratulując. Pozdrawiam. |
dnia 18.08.2016 07:56
Niezwykle sugestywny, dramatyczny, sekunda po sekundzie, opis wypadku Zbyszka Cybulskiego. Jestem pod dużym wrażeniem umiejętności rejestracji szczegółów przez Autora i dynamicznej narracji. Faktycznie, rzuca się w oczy kilka drobnych niedoróbek redakcyjnych, ale to drobiazgi łatwe do naprawienia. Pozostaję z uznaniem :)
Pozdrawiam |
dnia 18.08.2016 08:05
Za Januszem :) |
dnia 18.08.2016 16:23
Bardzo, bardzo, bardzo ... piekny tekst!!! Zaraz przeczytam sobie jeszcze raz, pozdrawiam |
dnia 18.08.2016 20:15
Podpianam się pod komentarz Janusza i Abi z podkreśleniem...narracji.
pozdrawiam.Ola.;) |
dnia 18.08.2016 23:58
@Janusz. Dziękuję. Bez twojego komentarza nie miałbym pojęcia, o kim czytam.
@Ryszard B Dziękuję. Bez twojego wiersza nie miałbym pojęcia, o kim czytam.
Tekst przeczytałem z przyjemnością. |
dnia 19.08.2016 10:26
Serdeczne podziękowania dla wszystkich, którzy przeczytali i skomentowali mój wiersz. .
Z reguły nie komentuję ani interpretacji , a tym bardziej komentarzy pod moimi wierszami.
Wiersz - nie dotyczy śmierci Z. Cybulskiego.
Vide użyte rekwizyty:
- 20;15 do Wrocławia, syk otwieranych drzwi (Z. Cybulski zginął na dworcu we Wrocławiu, skacząc do wagonu)
- znicze jak przestraszone szczury, rozbiegają się po peronie. (historia naprawdę zdarzyła się 31 października , stąd te znicze)
- lustro Królowej Śniegu - zamiast biec do telefonu, wszyscy ( z sercem z lodu) oczekują teatru śmierci
To dla mnie ważny wiersz, bo dotyczy prawdziwego wydarzenia, śmierci mojego Ojca na peronie w Opolu
W/w wiersz miał być zakończeniem tryptyku. Pierwsza część to: Krocząc wśród cieni, druga - wciąż rodzi się w bólach... |
dnia 19.08.2016 13:29
trzyma czytelnika, mocno |
dnia 20.08.2016 06:25
A jednak dotyczy tragedii opisanej tak bardzo podobnie, jak ta, z ogólnie znanym (pewnie bardziej niż...) aktorem , (jest tam mały zarys..). A zatem podzielmy sukces tego opisu na Autora i komentatorów. tym razem bezsprzecznie!
A poza tym, współodczuwanie.
Pozdrawiam bardzo. |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 36
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|