|
Nawigacja |
|
|
Wątki na Forum |
|
|
Ostatnio dodane Wiersze |
|
|
|
Wiersz - tytuł: Gawęda o łopatkach |
|
|
Dedykuję " Kabaretowi Skeczów Męczących",
szczególnie Jarosławowi Sadzy, inspiratorowi tego żartu.
*******
Pewnego razu, a też razu pewnego,
zachciało mi się zjeść coś pożywnego;
zapytałem więc żony, a potem sąsiadki,
co to jest ten smaczny sznycel z łopatki?
Odpowiedziała żona, a potem sąsiadka,
że, gdy się spełni okazja dość rzadka,
to można kupić ładną, nie przecenioną
łopatkę bez tłuszczu, skóry i kości.
Więc, by się uczyć kucharstwa w domu,
trzeba zakupić w sklepie, nie po kryjomu,
coś najpierw, co nie ma kości,skóry i ości,
czyli... no właśnie... łopatkę bez kości.
Teraz mi się zachciało wspomnieć o miłości;
ponieważ już dawno się nie rozkoszowałem,
więc jak to się robi, wprost zapomniałem;
pamiętam tylko, że coś się z lubością pieści
więc skojarzyłem to tylko z łopatką z kości.
A nawet z oboma na plecach już z rana,
kiedy była ma żona, była "mną" kochana;
a była Ona nawet wielbioną posiadaczką
dwóch bardzo ładnych łopatek z kości.
I tak na zmianę: kucharzyłem, pichciłem,
jadłem, piłem i ...łem (miłowałem),
trochę też wykłady przygotowywałem,
że mistrzem, nie tylko kuchni, zostałem.
Często też do sklepu mięsnego chodziłem,
gdzie ekspedientkę śliczną zauważyłem,
że tnąc z uśmiechem łopatkę bez kości
miała ona przy tym bardzo dużo radości!
Nie wiem, czy z życia, czy z faktu tego,
że miała coś... no wprost... cudnego...;
na górze pleców, na pewnej wysokości
miała dwie cudnej urody łopatki z kości,
otoczone skórą rzadkiej pewnie gładkości.
To mi zawsze przypominało, by kupić
w tym sklepie łopatkę, ale bez kości.
A teraz, gdy wspominam czasy młodości,
spełnionej i niespełnionej także miłości,
zwłaszcza, że z braku miłości się pości,
to zawsze w myślach błyskiem zagości
gładka, bez tłuszczu, łopatka z kości
i/a potem tłuczona łopatka bez kości.
Ależ nie... nie była żona była tłuczona!
po obu cudnych łopatkach z kości!
A wspominając czasy moje dziecięce,
zabawę w berka aż do zmierzchu,
zachwyty przyrodą, prawie cielęce
wspominam także łopatkę do piasku.
A przy łopatce grabki zgrabne, małe,
którymi kiedyś dostałem po łebku;
grabki po tym zostały szczęśliwie całe,
więc pamiętam grabki i łebek z łopatką;
a także ładne wiaderko z daru UNRA,
czyli konserwy z łopatki bez kości.
Tak więc teraz emerytowi wiele radości
daje wspomnienie łopatek bez kości,
a zwłaszcza młodych łopatek z kości!
Także całego ciała o młodej nagości,
na którym nie widać ani jednej kości.
Bo tłuszczyk jest wyłącznie, tylko po to,
by widać nie było kości łopatek z kości.
A zdarza się też przypadek nierzadki,
że mężczyzna ma jakby kość, bez łopatki.
Wówczas wydaje się tym zwłaszcza Paniom
które kości tej z lubością i często używają,
(czym przyjemność przysparzają Panom)
że radośnie, tej kości niewolnicą się stają!
A wszystkie tutaj wymienione "ości"
dadzą krytykom wiersza wiele radości,
że tak wiele razy użyłem również słów:
ości, kości, radości, gości, miłości, pieści,
jako rymów o bardzo pośledniej jakości.
Ale tym razem wiele szczególnej radości
będzie miał i autor, który poszedł tędy,
że na "łamach", tutaj, już dawno gości
i zaprasza do uroczej, nie nudnej gawędy.
Dodane przez kurtad41
dnia 11.08.2016 04:16 ˇ
11 Komentarzy ·
626 Czytań ·
|
|
|
|
|
|
Komentarze |
|
|
dnia 11.08.2016 05:51
Przeczytałam pierwsze pięć, zgodnie z Twoją radą. Ciekawe przejście od łopatki bez kości do łopatek żony. Może później wrócę. Nieprzecenioną raczej od 2000 łącznie, według nowej zasady.Pozdrawiam. |
dnia 11.08.2016 09:32
Zabawny tekst :-) Bez przerwy prowokujesz, ryzykując gromy na swoją głowę znawców poezji "wysokich lotów". No ale skoro lubisz... A ja lubię
Cię czytać. Dobre i to, bo pisać samemu tak nie umiem, po pierwszej strofce straciłbym koncept... :(
Uśmiałem się z tej łopatki w różnych konfiguracjach :)
Pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 11.08.2016 10:44
Bardzo piękny tekst. Pozdrawiam serdecznie. |
dnia 11.08.2016 15:33
Sorki, ale nie dalam rady, tekst duzo za dlugi!!!! / to takie ukladanki pani Danki:))) na wesela, dozynki, urodziny synowej. Pozdrawiam z usmiechem |
dnia 11.08.2016 17:04
Jesteś niesamowity - słowa płyną, płyną bez końca. A jak się nawet skończą, to tylko na chwilę, bo zaczynasz od nowa, na inny temat, z niespożytą energią. Cały TY , sympatyczny i konsekwentny :)) Pozdrawiam z uśmiechem |
dnia 11.08.2016 18:23
Z kością czy bez, uwielbiam wszystkie. |
dnia 11.08.2016 19:05
Uff - jakoś dotrwałam do końca i muszę rzec, że mnie Autor rozbawił
tą rozprawką na temat łopatek, mimo, że wiersz długaśny
i trochę ości też w nim gości:))
Przesyłam jednak z uśmiechem serdeczności:) |
dnia 12.08.2016 02:40
Podziękowania już teraz składam.
* Miła silvo,
mnie wiele radości dałaś,
że aż pięć strof przeczytałaś;
dziękuję tobie serdecznie i za to,
bo rozumiem, że jest lato
i nad takie/tego czytanie,
jest lepsze leniuchowanie?!
Pozdrawiam serdecznie ukłonem.
-------
* Miły Januszu,
tak mnie połechtałeś,
że o tym zapomniałeś,
iż piszesz też zbornie,
mądrze i filuternie...
Cały szczęśliwy dziękuję,
bo całym sobą to czuję.
Pozdrawiam
---------
* Miły zdzisławisie,
na Twoje słowa nie zasługuję
i skrępowany tym się czuję,
ale trochę też Ciebie rozumiem,
że coś /umiarkowanie/ umiem.
Pozdrawiam
------------
Szanowna Ireno K.
czy nigdy czytałaś-składnia logiczna
/nigdy nie czytałaś- składnia polska /,
dłuższych, mądrzejszych, nobilitowanych,
ogólnie rozumianych i pożądanych,
zabawnych, kabaretowych tekstów?,
by napisać mi takie podsumowanie?
Bo taki tekst miał w zamiarze być,
humoru i gawędziarstwa nie kryć...
Dać słowa nie tylko o cierpieniu duszy,
którą wszystko boli, gdy się nieco ruszy
lub jej upokorzeniu, tuż przy korzeniu,
jej rosnącej, nieszczęsnej nieszczęśliwości!
Ale odwzajemniam z uśmiechem pozdrwienia.
----------
* Przesadnie miła sibon,
taki Twój miły komentarz,
to elementarz nawet przesadzonej,
ale też ulubionej "szeptaniny" do ucha
delikwenta. Delikwent to kwituje;
z praktyki wie, że się zrewanżuje,
bo Twoje wiersze też adoruje.
pozdrawiam również z uśmiechem.
-----------
* Miły stawilu,
ja też cały pojmuję,
że łopatki się czuje
pod palcami, a także
uwielbia wszystkie.
Ale serwuje się je,
kiedy się nie je onych,
nawet upragnionych,
ale funduje się je sobie
nie będąc głodnym,
a jedynie spragnionym.
Pozdrawiam ciepło.
---------------
* Szanowna Niepoprawna...
marzyłem, od już dawna,
by rozbawić czytelników,
Jejmość Poezji Użytkownków,
a nie tylko Ich zanudzać.
Że się zamiar spełnił,
to przecież nie przypadek,
to po humorze spadek
każdego Użytkownika.
Dziękuję za "z uśmiechem
przesłane serdeczności",
niech od czasu do czasu
na Portalu humor też gości!
Pozdrawiam i dziękuję za
uśmiech i serdeczności.
------------ |
dnia 12.08.2016 17:26
Kiedy obok zalega
kobieta w nagości
co mi tam dwie łopatki
kiedy mam krągłości
kiedy baba na łopatkach
w końcu leży
czas ją miesić i tarmolić
jak chleb w dzieży
Pozdrawiam.😊 serdecznie.😊 . |
dnia 14.08.2016 06:06
męskie łopatki również bywają gładkie:)))
przysparza to nie lada gratki
siłą kobiecości
powalić płeć męską
na łopatki |
dnia 24.08.2016 23:30
Co to jest?!!! Poezja?!!! I ten koleś jakieś komentarze mi prawi? Krowy doić, nie poezję uprawiać :))) pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
|
|
|
Dodaj komentarz |
|
|
Zaloguj się, żeby móc dodawać komentarze.
|
|
|
|
|
|
|
Pajacyk |
|
|
Logowanie |
|
|
Nie jesteś jeszcze naszym Użytkownikiem? Kilknij TUTAJ żeby się zarejestrować.
Zapomniane hasło? Wyślemy nowe, kliknij TUTAJ.
|
|
|
|
|
|
Aktualności |
|
|
Użytkownicy |
|
|
Gości Online: 27
Brak Użytkowników Online
Zarejestrowanych Użytkowników: 6 439
Nieaktywowani Użytkownicy: 0
Najnowszy Użytkownik: chimi
|
|
|
|
|
|